Ostatni start Atlantisa


Jest niemal gotowy do swojego ostatniego lotu po ćwierć wieku wytrwałej służby. Wahadłowiec Atlantis, bo o nim mowa, czeka na wyrzutni na Przylądku Canaveral. Po tej misji odbędą się jeszcze tylko 2 loty amerykańskich wahadłowców: we wrześniu na Międzynarodową Stację Kosmiczną (ISS) poleci Discovery, a w listopadzie - Endeavour. Kosmiczne ciężarówki odchodzą do lamusa.

Około południa technicy zaczęli przepompowywać 1,9 miliona litrów paliwa do Atlantisa w ramach przygotowań do startu zaplanowanego na 20:20 czasu polskiego. Zdaniem meteorologów jest 70-procentowe prawdopodobieństwo, że pogoda nie pokrzyżuje planu kosmonautów i NASA.

Na swoim pokładzie wahadłowiec będzie miał m.in. małe laboratorium o nazwie "Rassvet" i część dokującą, która zostanie doczepiona do rosyjskiej części ISS.

Drugi raz w kosmosie

W kosmos poleci w sumie 6 osób: Kenneth Ham (dowódca), pilot Dominic "Tony" Antonelli, inżynier Michael Good i specjaliści Garrett Reisman, Stephen Bowen i Piers Sellers. Wszyscy z wyjątkiem urodzonego na Wyspach Brytyjskich Sellersa polecą wahadłowcem drugi raz. Dla Sellersa będzie to już trzecia misja.

Warta 100 miliardów dolarów konstrukcja zawieszona 354 km nad ziemią była budowana przez ponad dekadę. Początkowo ISS miała pracować do 2016 roku, ale prezydent USA Barack Obama chce jej dłuższego użytkowania.

Źródło: Reuters