Rodziny dwóch Polaków, zamordowanych w lutym w Dublinie, ofiarowały ich organy na przeszczepy dla potrzebujących Irlandczyków - donosi środowy "The Irish Independent", podkreślając bezinteresowny gest Polaków.
Irlandczycy piszą o geście obu rodzin, 26-letniego Pawła K. oraz 28-letniego Mariusza Sz., z okazji tygodnia popularyzowania idei donacji organów na przeszczepy. W związku z tym organizator inicjatywy, grupa Irish Donor Network, przygotowała nawet plakaty w języku polskim.
Członek tej organizacji Larry Warren powiedział "Irish Independent", że odważna decyzja rodzin obu Polaków przekazujących organy swych najbliższych obywatelom kraju, w którym zginęli tragicznie, wywarła na nim wielkie wrażenie.
Mieszkająca w Ostrowcu Świętokrzyskim matka Pawła K., Justyna, powiedziała z kolei, iż "jej syn w jakimś sensie nadal żyje, ponieważ jego serce i inne organy zostały przekazane potrzebującym". Babcia Pawła K., Celina, przekonana jest, że serce, płuca i nerki jej wnuka uratowały życie pięciu osób.
Morderstwo w Dublinie
Obaj Polacy zmarli w szpitalu od obrażeń głowy zadanych im ostrym i długim narzędziem, najprawdopodobniej śrubokrętem, w kilka dni po ataku do którego doszło 23 lutego br. w dublińskiej dzielnicy Drimnagh. Powodem ataku była sprzeczka po tym, jak jeden z Polaków odmówił kupna alkoholu dla członków gangu.
O zabójstwo Pawła został oskarżony 17-letni Irlandczyk, który przebywa w areszcie dla niepełnoletnich. Terminu rozprawy jak dotąd nie wyznaczono, bo prokuratura nadal przygotowuje akt oskarżenia. Policja kompletuje też materiał dowodowy przeciwko drugiej osobie, podejrzanej o zabójstwo Mariusza.
Źródło: PAP, tvn24.pl