W pobliżu Sarowa, gdzie znajduje się federalny ośrodek nuklearny, zwiększył się pożar lasu - poinformował przedstawiciel Ministerstwa ds. Sytuacji Nadzwyczajnych Rosji Wiaczesław Kormilicyn.
Zdaniem Kormilicyna, ogień, który dwa dni temu pojawił się we wschodniej części rezerwatu mordwińskiego po uderzeniu pioruna, rozszerzył się i "stanowi teraz pewne zagrożenie", powiedział w piątek. Przedstawiciel ministerstwa nie wyjaśnił, jaka jest odległość między obszarem objętym przez ogień, a instalacjami nuklearnymi.
Z ogniem w rejonie położonego 500 km od Moskwy Sarowa walczy około 2600 ludzi. W tym zamkniętym rejonie, gdzie dostęp jest możliwy tylko ze specjalnym zezwoleniem, mieszka około 80 tys. osób.
Najważniejszy atom
Ogólnorosyjski Naukowo-Badawczy Instytut Fizyki Eksperymentalnej w Sarowie to jeden z najważniejszych ośrodków nuklearnych w Rosji. Jest usytuowany w lasach na granicy Republiki Mordwińskiej i obwodu niżnonowogrodzkiego, około 500 km na południowy wschód od Moskwy. Sarow w latach ZSRR nosił kryptonim Arzamas-16, nie występował na żadnych oficjalnych mapach, a jego istnienie było całkowicie utajnione.
To tam zbudowano pierwsze radzieckie bomby atomowe i wodorowe. Również obecnie wytwarzana jest tam broń jądrowa.
Źródło: PAP