Rozłamowa grupa Irlandzkiej Armii Republikańskiej tzw. Prawdziwa IRA (RIRA) przyznała się w poniedziałek do zamachu bombowego dokonanego ostatniej nocy pod koszarami armii brytyjskiej. Samochód eksplodował na przedmieściach Belfastu. Nikomu nic się nie stało.
Samochód-pułapka eksplodował w nocy z niedzieli na poniedziałek pod koszarami brytyjskich wojsk na przedmieściach Belfastu. Zamachowcy posłużyli się taksówką uprowadzoną w północnej części miasta.
W pobliżu koszar znajduje się placówka kontrwywiadu (MI5). Zamachu nie poprzedziło żadne ostrzeżenie. Z pobliskich domów ewakuowano po eksplozji ok. 60 osób. Nie było ofiar.
Londyn przekazuje kompetencje, RIRA wysadza
Komentatorzy zwracają uwagę, że zamachu dokonano w pierwszym dniu formalnego przekazania przez Londyn autonomicznemu rządowi Irlandii Płn. odpowiedzialności za policję i wymiar sprawiedliwości.
Zamach potępił minister ds. Irlandii Płn. w rządzie Gordona Browna Shaun Woodward. - Demokratyczne zmiany w prowincji są w ostrym kontraście z działalnością niewielkiej grupy kryminalnej, która nie akceptuje woli większości ludzi w prowincji - powiedział Woodward.
RIRA jest paramilitarną organizacją, powstałą z rozłamu Irlandzkiej Armii Republikańskiej w 1997 roku. Jest nielegalną organizacją w Republice Irlandii i uznawaną za organizację terrorystyczną w W. Brytanii i USA. RIRA ponosi odpowiedzialność za kilka zamachów w Irlandii Płn., w tym za zamach w Omagh 15 sierpnia 1998 roku, w którym zginęło 29 osób.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA