NASA odkryła nieznaną dotychczas formę życia. W jednym z kalifornijskich jezior naukowcy znaleźli bakterię, której kod genetyczny zamiast fosforu zwiera trujący arsen. W jaki sposób to ziemskie odkrycie wpłynie na poszukiwanie życia poza Ziemią?
Do tej pory naukowcy zakładali, że DNA może składać się jedynie z sześciu pierwiastków: węgla, wodoru, tlenu, azotu, fosforu i siarki.
Zdaniem NASA, kalifornijskie odkrycie znacznie rozszerza dotychczasową koncepcję życia.
Astrobiolodzy twierdzą, że podobne organizmy mogą występować także w innych miejscach w kosmosie.
Sonda na Europę
NASA chce wykorzystać odkrycie w badaniu oceanu wody na Europie - księżycu Jowisza, który znajduje się pod warstwą lodu.
- Już przygotowuje sondę kosmiczną, która poleci na Europę i przetopi się przez grubą warstwę lodu i zajrzy do oceanu w poszukiwaniu życia. Ale już nie takiego życia, jakie znamy na Ziemi. Teraz bowiem mamy informację, że to życie może być dziwne [trujący arsen zamiast fosforu w kodzie genetycznym - red.] - mówi Jerzy Rafalski, astronom z planetarium w Toruniu.
Jednak paradoksalnie odkrycie NASA wcale nie ułatwi naukowcom pracy. - Utrudni o tyle, że więcej parametrów trzeba wziąć pod uwagę - mówi Piotr Stanisławski z "Przekroju".
"Niech potwierdzą"
Polscy naukowcy zwracają uwagę, że rewelacje NASA muszą jeszcze przetrwać próbę kolejnych eksperymentów.
- Nie udowodniono, że arsen rzeczywiście wchodzi w skład cząsteczki DNA zamiast atomów fosforu - stwierdza dr Jacek Skała z Instytutu Genetyki i Mikrobiologii Uniwersytetu Wrocławskiego.
- Dostarczyli stuprocentowych dowodów? Gdyby dostarczyli, byłoby to jedno z największych odkryć w badaniach biologicznych - dodaje prof. Józef Kaźmierczak z Polskiej Akademii Nauk.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24/fot. PAP/EPA