Odcięli głowę Brytyjczykowi z MCK. "Barbarzyński akt"


60-letni Khalil Ahmad Dale, Brytyjczyk pracujący dla Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża, uprowadzony w styczniu tego roku w Pakistanie, został odnaleziony martwy - poinformowało w niedzielę brytyjskie MSZ.

Dale został uprowadzony przez niezidentyfikowanych sprawców w dystrykcie Kweta na południowym-zachodzie Pakistanu 5 stycznia. Porwano go z samochodu, którym przyjechał do lokalnej siedziby organizacji. Porywacze związali zakładnika i wciągnęli go do swojego samochodu.

MKCK potępia w najsilniejszych słowach ten akt barbarzyństwa. (...) Khalil był zaufanym i bardzo doświadczonym pracownikiem, który znacząco przyczynił się poprawy sytuacji humanitarnej. dyrektor generalny MKCK Yves Daccord

Jak informują brytyjskie władze, właśnie w Kwecie, przy jednej z dróg, znaleziono dziś pozbawione głowy ciało urodzonego w Jemenie Brytyjczyka.

Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża (MKCK) określił zabójstwo swojego pracownika jako "barbarzyński akt". - MKCK potępia w najsilniejszych słowach ten akt barbarzyństwa - powiedział dyrektor generalny organizacji Yves Daccord. - Khalil był zaufanym i bardzo doświadczonym pracownikiem, który znacząco przyczynił się poprawy sytuacji humanitarnej - dodał.

Dale przez wiele lat pracował dla MKCK w Wielkiej Brytanii, a także na misjach w Somalii, Afganistanie i Iraku - pisze BBC.

MSZ: bezsensowny i okrutny akt

- Potępiam porwanie i zabicie pana Dale'a i przesyłam najgłębsze kondolencje jego rodzinie i kochanym - powiedział w niedzielę szef brytyjskiego MSZ William Hague.

- To był bezsensowny i okrutny akt, wymierzony w kogoś, czyją rolą było pomaganie ludności Pakistanu i wywołał niezmierzony ból u tych, którzy znali pana Dale' a - dodał.

Ryzyko porwania

W Beludżystanie, sąsiadującym z Iranem i Afganistanem, regularnie dochodzi do porwań, zwłaszcza cudzoziemców. W lipcu 2011 roku uprowadzono tam dwoje Szwajcarów. Prowincja jest teatrem walk między lokalnymi siłami bezpieczeństwa a rebeliantami, którzy domagają się samostanowienia.

Beludżystan jest także bastionem afgańskich i pakistańskich talibów i w ostatnim czasie dochodziło tam do ataków na tle wyznaniowym, wymierzonych w mniejszość szyicką.

Źródło: BBC, PAP