Wyścig Demokratów po prezydencką nominację nabiera rumieńców. Hillary Clinton oskarżyła Baracka Obamę o "rażące kłamstwo" w kwestii jej programu opieki zdrowotnej.
- Senator Obama wie, że to nieprawda, że mój program zmusi ludzi do kupowania ludziom ubezpieczenia zdrowotnego, nawet jeśli nie będzie ich na to stać - skarżyła się dziennikarzom Clinton, wymachując ulotkami na jej temat wydrukowanymi przez sztab Obamy.
- Wstydź się, Baracku Obama - uniosła się kandydatka do nominacji Demokratów na dziewięć dni przed kluczowymi dla wyścigu prawyborami w Ohio i Teksasie. W obu stanach są do zdobycia 334 głosy delegatów. Teraz senator z Nowego Jorku ma ich 1264, a jej konkurent 1353 - do zdobycia nominacji potrzeba 2025.
Obama zdziwiony
Na reakcję Obamy na oskarżenia nie trzeba było długo czekać. Senator z Illinois podkreślił, że informacje w ulotkach są prawdziwe, a on sam jest mocno zdziwiony "zmianą tonu" swojej rywalki. Jak tłumaczył, skoro ulotki zostały wydrukowane i rozesłane tygodnie temu, to sobotni atak Clinton jest tylko taktycznym zagraniem.
McCain spokojnie zgarnia głosy
Podczas gdy temperatura w obozie Demokratów rośnie, jedyny już liczący się kandydat do republikańskiej nominacji wygrywa kolejne głosy. Tym razem John McCain zdobył zaufanie Republikanów z Północnych Marianów, amerykańskich wysp na Pacyfiku.
Zdobywając tam 9 głosów, senator z Arizony może się już pochwalić poparciem 967 delegatów. Do partyjnej nominacji potrzeba mu ich 1191. Jego jedyny liczący się rywal Mike Huckabee ma ich jedynie 254.
Wybory prezydenckie w USA 4 listopada. Konwencje partyjne na przełomie sierpnia i września.
Źródło: Reuters, TVN24