Obama: środki bezpieczeństwa zawiodły "niedopuszczalnie"

Aktualizacja:

W pierwszych dniach po próbie zamachu na samolot linii Northwest władze USA broniły procedur na lotniskach, twierdząc, że wszystko było w porządku i zostały dopełnione. Teraz prezydent Barack Obama bije w te procedury: - Środki bezpieczeństwa w komunikacji lotniczej zawiodły w sposób systemowy i całkowicie niedopuszczalny - oświadczył. Dodał, że władze federalne muszą działać szybko, aby usunąć słabe punkty systemu ochrony kraju. W czwartek Obama ma otrzymać dwie pierwsze analizy okoliczności incydentu.

- Musimy wyciągnąć wnioski z tego incydentu i podjąć szybkie działania, aby wyeliminować niedociągnięcia systemu - napisał prezydent w oświadczeniu przekazanym z Hawajów, gdzie spędza urlop.

Kiedy nasz rząd posiada informację o znanym ekstremiście i ta informacja nie jest udostępniana i nie podejmuje się odpowiednich działań, co w rezultacie powoduje, że ekstremista wsiada do samolotu z niebezpiecznymi materiałami wybuchowymi, które mogły kosztować życie 300 osób, jest to awaria całego systemu. Uważam to za całkowicie niedopuszczalne. Barack Obama

Barack Obama przyznał, że amerykańskie służby wywiadowcze otrzymały kilka tygodni temu ostrzeżenie o możliwości zamachu, jednak nie podzieliły się tą informacją w sposób wystarczający. W rezultacie podejrzany Nigeryjczyk nie został umieszczony na liście osób nie mogących udać się do USA (tzw. no-fly list).

- Kiedy nasz rząd posiada informacje o znanym ekstremiście i ta informacja nie jest udostępniana i nie podejmuje się odpowiednich działań, co w rezultacie powoduje, że ekstremista wsiada do samolotu z niebezpiecznymi materiałami wybuchowymi, które mogły kosztować życie 300 osób, jest to awaria całego systemu. Uważam to za całkowicie niedopuszczalne - podsumował Obama.

Pierwsze analizy w czwartek

Prezydent USA poinformował, że w czwartek ma otrzymać dwie pierwsze analizy okoliczności incydentu, a bardziej obszerne i szczegółowe będą gotowe za kilka tygodni. Jeden z dokumentów dotyczy systemu identyfikacji potencjalnie niebezpiecznych osób. Drugi ma na celu ustalenie, w jaki sposób podejrzanemu o próbę zamachu udało się wnieść materiały wybuchowe na pokład samolotu lecącego do USA.

Było to już drugie w ciągu dwóch ostatnich dni publiczne wystąpienie Obamy na temat piątkowego incydentu. Zdaniem komentatorów, prezydent usiłował zatrzeć wrażenie, iż zareagował na próbę zamachu zbyt późno i mało zdecydowanie.

Dziurawa kontrola

23-letni Nigeryjczyk Umar Faruk Abdulmutallab, który w ubiegły piątek usiłował zdetonować ładunek wybuchowy na pokładzie samolotu linii Northwest lecącego z Amsterdamu do Detroit, przeszedł bez zatrzymywania przez bramki standardowych wykrywaczy metalu w Lagos i Amsterdamie.

Według nowych, zaostrzonych zasad, do których muszą stosować się pasażerowie samolotów lecących do USA, przed wejściem na pokład są poddawani kontroli dotykowej. Nie mogą opuszczać swoich foteli na godzinę przed lądowaniem i nie mogą wówczas trzymać na kolanach żadnych przedmiotów osobistych lub koców.

Źródło: PAP, lex.pl