Obama osiąga dwucyfrową przewagę

Aktualizacja:
 
Już 52 proc. Amerykanów wspiera ciemnoskórego demokratęTVN24.pl

Demokratyczny kandydat na prezydenta USA Barack Obama powiększył przewagę nad swoim republikańskim rywalem Johnem McCainem do 10 punktów procentowych - pokazały najnowsze sondaże Reuters/C-SPAN/Zogby International. Dziś na ciemnoskórego senatora oddałoby głos 52 proc. amerykańskich wyborców.

Poparcie dla 72-letniego republikanina zadeklarowało zaś 42 proc. respondentów. - Obama po prostu idzie w górę; powiększył swoją przewagę pośród niemal wszystkich głównych grup wyborców - komentował John Zogby, analityk ośrodka badań opinii publicznej.

Dotąd przewaga Obamy oscylowała w granicach od dwóch do sześciu punktów procentowych. Pierwszy raz więc zdarzyło się, że ciemnoskóry senator z Illinois zdobył dwucyfrową dominację.

Jeszcze więcej niezależnych i kobiet

Co ważne, demokracie udało się umocnić pozycję wśród grupy osób nieidentyfikujących się z żadną partią oraz wśród kobiet. W pierwszej kategorii, jego przewaga wzrosła do 27 punktów procentowych z 15; w drugiej kategorii, do 16 punktów z 13.

Telefoniczny sondaż przeprowadzono pośród 1 208 potencjalnych wyborców w dniach 19-21 października. Część respondentów wiedziała zatem o poparciu, jakiego republikański generał Colin Powell, cieszący się wielkim autorytetem w społeczeństwie amerykańskim, udzielił demokracie.

 
Sondaż z 24 października TVN24

Margines błędu to +/- 2.9 punktów procentowych.

Nic straconego

Rosnąca przewaga Obamy nie przesądza jednak o jego pewnym zwycięstwie 4 listopada. Nie dalej jak w starciu z 2004 roku, demokratyczny senator John Kerry prowadził we wszystkich sondażach. I już wówczas było głośno o bankructwie polityki George'a Busha.

Komentatorzy podkreślają także znaczenie tzw. efektu Bradleya, który odzwierciedla wciąż silne napięcia na tle rasowym w społeczeństwie amerykańskim. Nazwa pochodzi od nazwiska pierwszego czarnego burmistrza kalifornijskiego miasta Los Angeles. Kiedy w 1982 roku Tom Bradley kandydował na urząd gubernatora Kalifornii, wszystkie sondaże przekonywały o jego zwycięstwie. Ostatecznie różnica głosów wyniosła niewiele ponad 1 proc., tyle że na korzyść jego rywala. Wyborcy, pomimo deklarowanego poparcia, nie byli gotowi, by oddać rządy w ręce czarnoskórego. Jak wiele zmieniło się od tamtego czasu?

Inni po 1 proc.

Niezależny kandydat, aktywista libańskiego pochodzenia Ralph Nader oraz Cynthia McKinney, kandydatka Partii Zielonej, zyskali po 1 proc. Dla Nadera to już trzecie kampania prezydencka. W latach 1996 i 2000 startował z ramienia Zielonych. To właśnie m.in. z jego powodu osiem lat temu demokrata Al Gor przegrał kampanię z George'm W. Bushem.

Cynthia McKinney została pierwszą Afroamerykanką reprezentującą południowy stan Georgia w Kongresie. Wybrano ją w 1993 roku i z dwu letnią przerwą służyła do roku 2007, wówczas z ramienia Partii Demokratycznej.

Źródło zdjęcia głównego: TVN24.pl