Obamomania zapanowała w japońskiej Obamie. Mieszkańcy miasta o nazwie takiej samej jak nazwisko zwycięzcy amerykańskich wyborów oszaleli z radości po tym, jak ogłoszono wyniki.
Ponad sto osób zgromadziło się w jednej z publicznych sal, żeby oglądać przebieg wyborów. Po ogłoszeniu sondażowych wyników wybuchła niebywała radość.
Japończycy cieszyli się z wyboru, jakiego dokonali Amerykanie. Krzyczeli, tańczyli i skakali z radości.
- Obama, Obama, Obama - skandowali nazwisko 44. prezydenta Stanów Zjednoczonych i jednocześnie nazwę miejscowości, w której żyją.
Radośni Japończycy skandowali też hasło tegorocznej kampanii Baracka Obamy: yes we can!
- Byłem przekonany, że wygra. Teraz nie mogę być bardziej szczęśliwy - powiedziała Chikako Shimizu, leaderka lokalnej grupy "Obama girls".
Miasto Obama leży na wyspie Honsiu,a jego mieszkańcy trudnią się głównie rybołówstwem.
Źródło: Reuters