Prezydencki kandydat demokratów Barack Obama zapowiedział wycofanie większości amerykańskich wojsk z Iraku do 2010 roku. Po zwycięstwie w wyborach nie chce też ustanowienia tam stałych baz.
W wywiadzie dla "New York Timesa" senator z Illinois zastrzegł jednak, że część amerykańskich żołnierzy powinna pozostać na terenie Iraku, by walczyć z Al-Kaidą.
Amerykanie i tak się wycofują
Mimo zapowiedzi Obamy, częściowa i przymusowa redukcja wojsk w Iraku i tak pewnie nastąpi. Administracja Busha, jak podaje niedzielny "New York Times", zamierza przerzucić od jednej do trzech brygad bojowych do Afganistanu, gdzie coraz groźniej atakują talibowie.
Obecnie w Afganistanie jest 15 brygad bojowych. Gdyby wycofano trzy, w Iraku pozostałoby jeszcze około 120-130 tys. żołnierzy U.S. Army.
Źródło: PAP, tvn24.pl