Prezydent Barack Obama przyrzeka, że odnowi Amerykę. – Ameryka wyjdzie z kryzysu jeszcze silniejsza niż była. Wszystko odbudujemy, znowu staniemy na nogach. Teraz jest czas, żeby działać i odważnie i mądrze – mówił prezydent w orędziu przed połączonymi izbami Senatu i Izby Reprezentantów.
Ponad pięciominutowymi brawami na stojąco amerykańscy kongresmani powitali nowego prezydenta Stanów Zjednoczonych. Było to jego pierwsze wystąpienie przed Kongresem.
Przemówienie przed połączonymi izbami Senatu i Izby Reprezentantów jest odpowiednikiem tradycyjnego orędzia o stanie państwa, które każdy prezydent wygłasza w Kongresie pod koniec stycznia począwszy od następnego roku od rozpoczęcia swej kadencji. 20 stycznia br. Obama objął urzędowanie i wygłosił wtedy tzw. mowę inauguracyjną.
Ambitny plan Obamy
Podczas wystąpienia przed połączonymi izbami Kongresu, Obama mówił o priorytetach budżetu, który ma przedstawić jeszcze w tym tygodniu. To ochrona zdrowia, energetyka i edukacja. Projekt budżetu to „wizja dla Ameryki, wytyczne na przyszłość”, ale nie lekarstwo na wszystkie problemy Ameryki – zastrzegał prezydent.
Obama zapewniał, że administracja ukróci te wydatki, które okazują się zbędne i zainwestuje w programy, które wspomogą rozwój gospodarczy. Między innymi dzięki temu, do roku 2020 USA mają mieć najwyższy na świecie odsetek absolwentów wyższych uczelni.
Obama zapowiedział również powrót do wyższych stawek podatkowych dla najbogatszych jakie obowiązywały za prezydentury Billa Clintona.
Więcej nowych technologii
Prezydent Stanów Zjednoczonych poruszył także problem energii odnawialnej. W tym zakresie USA jego zdaniem znajdują się „daleko w tyle” za innymi krajami. Zaznaczył, że państwo nie przestanie wspierać rozwoju nowych technologii – rocznie chce przeznaczyć na ten cel 15 miliardów dolarów.
Ameryka - oświadczył - pozostaje w tyle nie tylko za Niemcami i Japonią w zakresie rozwoju ekologicznych technologii i alternatywnych źródeł energii; produkuje wprawdzie samochody- hybrydy, "ale jeżdżą one na bateriach zrobionych w Korei Południowej".
Lepsza edukacja
Obama zaznaczył, że niezwykle pilna jest także reforma ochrony zdrowia i zwiększenie poziomu wykształcenia Amerykanów. - To przepis na ekonomiczną degradację, gdyż kraje, które lepiej od nas uczą dziś młodzież, jutro będą z nami wygrywać konkurencję na rynku - oświadczył.
Zaznaczył przy tym, że amerykańskie szkoły "nie potrzebują więcej środków finansowych, tylko więcej reform". Poparł eksperymenty oświatowe ze szkołami czarterowymi i obiecał pomoc rządu dla uboższych rodzin mających trudności z opłaceniem drogich studiów wyższych.
Energia alternatywna przede wszystkim
Plan administracji USA - kontynuował prezydent - przewiduje podwojenie dostaw alternatywnych źródeł energii w ciągu najbliższych trzech lat. "Będziemy inwestować 15 mld dolarów rocznie w rozwój technologii opartych na energii słonecznej i wiatrowej, zawansowanych biopaliwach, czystym węglu i zbudujemy więcej paliwooszczędnych samochodów" - zapowiedział.
Zachęcił wszystkich obywateli Ameryki, żeby byli “odważni”. – Odważnie podejdźmy do naszych wyzwań - mówił. Podkreślał, że rozwiązanie problemów z jakimi borykają się Stany Zjednoczone nie wykracza poza możliwości Amerykanów.
Koniec wojny w Iraku?
Sprawy międzynarodowe znalazły się na końcu prezydenckiego wystąpienia, zajmując niecałe pięć minut.
Obama powiedział, że "wkrótce ogłosi sposób dalszego postępowania w Iraku, który odpowiedzialnie zakończy wojnę". – Zmieniamy naszą strategię w obu tych wojnach i wkrótce poinformuję, w jaki sposób oddamy Irak mieszkańcom Iraku, tak żeby w sposób odpowiedzialny zakończyć tę wojnę – mówił prezydent.
Dodał, że w centrum amerykańskiej strategii pozostanie Afganistan oraz pogranicze Pakistanu i Afganistanu, dla którego zapowiedział "nową i wszechstronną strategię, (...) aby pokonać Al-Kaidę i zwalczyć ekstremizm".
Umacniać stare sojusze, wykuwać nowe
Wyraził szacunek dla armii służącej na frontach za granicą, podkreślił inspirującą rolę, jaką ma poświęcenie amerykańskich żołnierzy i obiecał podwyżki żołdu. W przemówieniu przypomniał też o swej decyzji zamknięcia więzienia w Guantanamo w ciągu roku i stanowczym wyrzeczeniu się stosowania tortur.
Ponowił wreszcie zapewnienie, że pod jego rządami USA będą "umacniały stare sojusze i wykuwały nowe" i zmierzać będą do poprawy wizerunku Ameryki na świecie.
Źródło: IAR, PAP, BBC, CNN