Pierwszy pilot samolotu An-28, który rozbił się na Kamczatce, miał mieć we krwi promil alkoholu, a drugi pilot dwa promile - podał portal lifenews.ru. W katastrofie zginęło 10 osób.
Władze oficjalnie nie potwierdziły doniesień portalu. Wciąż za najbardziej prawdopodobną przyczynę katastrofy uznaje się usterkę techniczną.
Zmęczenie istotnym czynnikiem? Jeszcze innym czynnikiem, który mógł mieć wpływ na tragiczne wydarzenia z zeszłego tygodnia jest chroniczne zmęczenie. Piloci latali tą trasą niemal każdego dnia, czasami nawet dwa razy dziennie. Główny pilot - Wiaczesław Szpak - był jednym z najbardziej doświadczonych pilotów na Kamczatce. W powietrzu spędził aż 9 tys. 128 godzin. Drugi pilot - Władimir Danaczenko - także miał się czym pochwalić - 6719 godzin w powietrzu.
Katastrofa na Kamczatce Samolot An-28 lecący z Pietropawłowska Kamczackiego rozbił się 12 września 2012 roku około 10 km od miejscowości Pałana.
W okolicy panowały ciężkie warunki meteorologiczne, a piloci próbowali awaryjnie lądować. Jednak podczas tego manewru maszyna się rozbiła.
Autor: jak/fac / Źródło: lifenews.ru
Źródło zdjęcia głównego: licencja GNU, Wikipedia | Alexei Shevelev