Po interwencji Fundacji Kościuszkowskiej amerykański dziennik "New York Times" postanowił wprowadzić do instrukcji dla dziennikarzy zapis przypominający im, że nie istniały "polskie obozy koncentracyjne".
"NYT" już kiedyś użył sformułowania "polskie obozy" w jednym z zamieszczonych w gazecie nekrologów. Po rozpętanej wtedy burzy gazeta przeprosiła i zamieściła sprostowanie, ale nie ustrzegła się kolejnych błędów".
W ostatni weekend na stronie internetowej dziennika ukazał się tekst Yasir Qadhi: An American Cleric", pod którym ukazało się zdjęcie z podpisem: "Qadhi and other American Muslim clerics pray at the Dachau concentration camp in Poland last August" (Qadhi i inni amerykańscy duchowni muzułmańscy modlili się w sierpniu ubiegłego roku w obozie koncentracyjnym w Dachau, w Polsce".
Gazeta już wie, co robi źle
Na kolejną pomyłkę "The New York Timesa" natychmiast zareagował prezes i dyrektor wykonawczy Fundacji Kościuszkowskiej Alex Storożyński, który sam jest dziennikarzem amerykańskim i zdobywcą prestiżowej nagrody Pulitzera.
W liście skierowanym do wydawcy gazety, Arthura Ochsa Sulzbergera Juniora, stwierdził, że odmowa odpowiedniego nazywania niemieckich obozów koncentracyjnych stawia dziennik nowojorski na granicy złośliwości i zniesławienia.
Błąd gazeta naprawiła. Teraz poinformowała zaś Storożyńskiego, że zdecydowała się umieścić w instrukcji dla dziennikarzy zapis uczulający ich, by unikali frazy "polskie obozy koncentracyjne".
"Rozumiemy wielką delikatność tego tematu i żałujemy, że takie pomyłki miały miejsce. Chcielibyśmy jednak podkreślić, że takie sformułowania, chociaż niefortunne, są po prostu błędami i nie można sugerować, że są efektem złej woli lub celowego wypaczenia" - napisała wiceszefowa New York Times Company do Storożyńskiego.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia