Amerykański Senat zatwierdził nominację emerytowanego generała sił powietrznych Jamesa Clappera na stanowisko dyrektora amerykańskich służb wywiadowczych. Zastąpi on na tym stanowisku admirała Dennisa Blaira, który w maju podał się do dymisji.
Kandydaturę Clappera zgłosił prezydent Barack Obama. Generał był do tej pory podsekretarzem stanu ds. służb wywiadowczych w resorcie obrony. Teraz będzie nadzorował i koordynował prace wszystkich 16 amerykańskich agencji wywiadowczych.
Dymisja poprzednika
Clapper zastąpi admirała Dennisa Blaira, który pod wpływem krytyki w maju podał się do dymisji.
Za kadencji Blaira doszło m.in. do próby zamachu terrorystycznego w samolocie lecącym do Detroit i próby ataku bombowego na Times Square w Nowym Jorku.
Wątpliwości komisji
Niektórzy członkowie senackiej komisji wywiadu mieli wątpliwości co do kandydatury Clappera.
Dianne Feinstein z Partii Demokratycznej kwestionowała czy ktoś, kto spędził wiele lat w Pentagonie, jako generał i szef Agencji Wywiadu Obronnego oraz Narodowej Agencji Wywiadu Satelitarnego, może reprezentować cywilne w większości służby wywiadowcze.
Republikanin Kit Bond zaapelował do Clappera, by zadbał o silniejszą pozycję szefa służb wywiadowczych. Stanowisko to stworzono w 2004 roku i ma ono ograniczony budżet i kompetencje, co - zdaniem komentatorów - paraliżowało działania poprzednich dyrektorów.
Nowy szef obiecuje
Clapper złożył natomiast obietnice. Obiecał że będzie współpracował z Kongresem, by wyjaśnić lub nawet rozszerzyć władzę szefa służb wywiadowczych w ramach istniejących przepisów oraz, że będzie utrzymywał dobre relacje z szefem CIA Leonem Panettą, z którym Blair był skonfliktowany.
Clapper będzie czwartym dyrektorem amerykańskich służb wywiadowczych. Stanowisko to stworzono w rezultacie ataków terrorystycznych z 11 września 2001 roku, aby skoordynować pracę licznych agencji i wymusić na nich wymianę informacji.
Źródło: PAP