Nowojorska rada ds. zdrowia zaaprobowała w czwartek rano zaproponowany przez burmistrza Michaela Bloomberga zakaz sprzedaży słodzonych cukrem napojów w dużych opakowaniach. To część miejskiej wojny wydanej otyłości.
Zgodnie z propozycją, wszystkie restauracje, fast-foody, kina i obiekty sportowe nie będą mogły sprzedawać napojów większych niż 16 uncji (473 mililitry).
Zakaz nie będzie dotyczył napojów sprzedawanych w sklepach spożywczych, napojów dietetycznych, napojów, które mają co najmniej 70-procentową zawartość soku, 50-proc. zawartość mleka i tych, które zawierają alkohol.
Rada opowiedziała się za zmianami większością 8:0, przy jednej osobie wstrzymującej się od głosu. Żadne inne głosowanie do wprowadzenia ograniczeń nie jest już potrzebne.
Pieniądze kontra otyłość
Część miejscowych biznesmenów i producentów napojów podniosła larum, argumentując, że odbije się to bardzo negatywnie na ich interesach.
Jednak burmistrz argumentuje, że będzie to przede wszystkim silny cios w walce z otyłością, a skutki wprowadzenia zakazu okażą się ostatecznie pozytywne - podobnie, jak było to w przypadku zakazu palenia w restauracjach.
Po przegłosowaniu zakazu, wymienione w przepisach podmioty będą miały dziewięć miesięcy na wprowadzenie zmian. Jeśli tego nie zrobią, grozić im będzie 200 dol. kary.
Autor: jak//kdj/k / Źródło: "Huffington Post"
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu