Australijska policja po prawie 30 latach otworzyła na nowo śledztwo ws. niewyjaśnionych dwóch ataków bombowych w Sydney.
Do ataków doszło 23 grudnia 1982 roku przed izraelskim konsulatem i żydowskim klubem piłkarskim Hakoah Club. W eksplozjach ranne zostały dwie osoby.
W latach 80. o ataki oskarżony był mieszkający w Sydney Mohammed Ali Beydoun. Ostatecznie w 1984 roku został on oczyszczony ze wszystkich zarzutów.
Ślad prowadzi do USA
Nowe śledztwo w tej sprawie doprowadziło policję w maju tego roku do siedzącego w więzieniu w stanie Indiana w USA 65-letniego terrorysty Mohammeda Rashida.
Został on skazany na długoletnie więzienie za zamach bombowy na samolot Pan Am w 1982 roku (zginęła wtedy jedna osoba, a 15 zostało rannych).
Policja uważa, że to on, wraz ze swoim mentorem-konstruktorem bomb, Abu Ibrahimem, stoją za zamachami.
Dlatego Australijczycy poszukują teraz Ibrahima. Zresztą nie tylko oni. FBI ustanowiło aż 5 milionów dolarów za informacje prowadzące do jego aresztowania.
Autor: jak\mtom / Źródło: news.com.au