Nowa jakość w wojsku - balony z helem

 
Obsługa balonów nie należy do zadań skomplikowanychUSMC

Amerykańscy marines w działaniach nad Libią korzystają ze swojego najnowszego nabytku w dziedzinie komunikacji. Są to balony z helem uwiązane, bądź wypuszczane z pokładu okrętu. Dzięki nim bezpośrednia komunikacja z samolotami AV-8B Harrier atakującymi cele w Libii jest o wiele prostsza i tańsza.

Balony nie należą do bardzo złożonych konstrukcji. Pod powłoką wypełnioną helem jest podwieszona aparatura służąca do transmisji sygnałów radiowych. Unoszący się wysoko nad okrętem balon służy jako swoisty maszt antenowy.

Sygnały wysłane z okrętu trafiają do balonu, który następnie przekazuje je do odległych samolotów. Dzięki swojemu położeniu kilometry nad powierzchnią morza, nadane z balonu komunikaty mogą dotrzeć o wiele dalej niż z niskiego okrętu, któremu horyzont "przysłania" Harriery latające setki kilometrów dalej nad Libią.

 
Przygotowania do nocnego startu (Fot. USMC) 

Zazwyczaj do zadań wypełnianych obecnie przez balon wykorzystuje się maszyny E-2 i E-3 AWACS. Jednak ich loty są bardzo kosztowne i teoretycznie narażają życie załóg, które muszą trzymać się blisko strefy walk. Balony są natomiast bardzo tanie i nawet nie ma konieczności ich ściągania z powrotem na pokład. Jeśli trzeba uzyskać duży zasięg, można je po prostu wypuszczać w powietrze. Samodzielnie uniosą się na wysokość około 26 kilometrów.

Balony z helem zadebiutowały "bojowo" w Afganistanie na początku marca 2011. W górzystym kraju urządzenia są bardzo przydatne, ponieważ umożliwia komunikację nawet z oddziałami skrytymi w głębokich dolinach wiele kilometrów od baz. W Libii balony zadebiutowały w działaniach nad morzem.

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: USMC