Rosyjsko-niemiecki projekt gazociągu Nord Stream jest o kolejny krok bliżej realizacji - Dania jako pierwsze z pięciu państw bałtyckich wyraziła zgodę na jego budowę.
W przypadku Danii chodzi o zgodę na budowę 140-kilometrowego odcinka na duńskich wodach terytorialnych. Chociaż władze Rosji (tu akurat będzie to formalność), Finlandii, Szwecji i Niemczech takich zezwoleń jeszcze nie wydały, władze Nord Stream już mówią o "ważnym kamieniu milowym".
Budowa Gazociągu Północnego ma się rozpocząć w 2010 roku i Nord Stream liczy na otrzymanie do końca roku zgód pozostałych krajów.
Jeśli już pod koniec 2011 roku, jak zapowiada konsorcjum, rosyjski gaz ma zacząć popłynąć z rosyjskiego Wyborga do niemieckiego Lubmina koło Greifswaldu, takie zezwolenia muszą być wydane w ciągu kilku miesięcy.
Dobre wieści dla Nabucco
We wtorek dobre wieści nadeszły też dla konkurencyjnego, europejskiego, projektu gazowego Nabucco. Umowę międzyrządową w sprawie budowy gazociągu, podpisaną w połowie lipca w Ankarze, ratyfikował bowiem parlament węgierski.
Austriacka agencja APA pisze, że Austria ratyfikuje tę umowę do końca roku.
Ważny projekt dla Europy
We wspieranym przez Unię Europejską projekcie Nabucco uczestniczą Austria, Węgry, Bułgaria, Rumunia i Turcja. Nabucco ma od 2014 roku transportować gaz z rejonu Morza Kaspijskiego, Bliskiego Wschodu oraz Azji Środkowej do Europy, zmniejszając zależność UE od gazu rosyjskiego.
Planowana długość magistrali to 3,3 tys. kilometrów.
Konsorcjum Nabucco, które ma sfinansować budowę gazociągu wyłącznie z kapitału prywatnego, tworzą: austriacki koncern OMV, węgierski MOL, rumuński Transgaz, bułgarski Energy Holding, rumuński Botas i niemiecka firma RWE.
Koszty realizacji projektu szacuje się obecnie na 7,9 miliarda euro.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24