Sąd Rejonowy w Moskwie oddalił skargę krewnych ofiar Katynia na odmowę zrehabilitowanania pomordowanych. Odrzucając skargę, sąd wymienił nazwiska zabitych oficerów i wskazał, że na drogę sądową mogą występować tylko osoby, których prawa zostały złamane.
Zażalenie na decyzję moskiewskiego Sądu Rejonowego już trafiła do sądu wyższej instancji. Złożyła ją Anna Stawicka, rosyjska prawniczka reprezentująca rodziny dziesięciu ofiar mordu NKWD na polskich oficerach w 1940 roku w Katyniu.
Stawicka ujawniła, że odrzucając skargę na odmowę rozpatrzenia wniosku dotyczącego pośmiertnej rehabilitacji oficerów, sąd wskazał, że do sądu mają prawo zgłaszać się osoby, w stosunku do których złamano w tym przypadku prawa. - Wychodzi więc na to, że powinni tam przyjść sami rozstrzelani Polacy - zauważyła Stawicka.
Nadzieja tylko w Strasburgu?
Wcześniej o pośmiertną rehabilitację ofiar mordu w Katyniu przed rosyjskimi sądami walczyło stowarzyszenie Memoriał, organizacja pozarządowa dokumentująca zbrodnie komunistyczne. Memoriał wyczerpał już jednak drogę prawną w Rosji i w listopadzie 2007 roku złożył w Europejskim Trybunale Praw Człowieka w Strasburgu skargę na postępowanie rosyjskich sądów.
Stowarzyszenie domagało się, aby właściwy sąd zobowiązał Główną Prokuraturę Wojskową Federacji Rosyjskiej do wydawania zaświadczeń o rehabilitacji bądź orzeczeń o odmowie rehabilitacji. Pozytywna decyzja pozwoliłaby rodzinom ofiar występować do sądów o odszkodowania, których wypłacanie przewiduje ustawa z 1991 roku.
W lutym 2007 roku Sąd Rejonowy w Moskwie odrzucił wniosek stowarzyszenia w tej sprawie, a w maju Moskiewski Sąd Miejski utrzymał w mocy jego werdykt. Taka sytuacja traktowana jest w Strasburgu jako wyczerpanie możliwości dochodzenia swoich praw we własnym kraju.
Nie zrehabilitują, bo nie mają dokumentów
Główna Prokuratura Wojskowa konsekwentnie odmawia rehabilitacji ofiar zbrodni katyńskiej, twierdząc, że dokumenty dotyczące mordu na polskich oficerach nie zachowały się, więc nie może ona rozpatrzyć wniosków o ich rehabilitację.
Tymczasem ustawa z 1991 roku stanowi, że prokuratura powinna albo wystawić zaświadczenie o rehabilitacji, albo orzeczenie o braku podstaw do rehabilitacji. Odmawiając rozpatrzenia wniosku Memoriału, Sąd Rejonowy argumentował, że w tym wypadku stowarzyszenie broni interesów osób trzecich, a nie własnych. Sąd orzekł, że zgodnie z ustawą Memoriał ma prawo wnioskować o rehabilitację, ale nie ma prawa zaskarżania jej odmowy.
Źródło: PAP, lex.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24