Niemiecki "Widoczny Znak przeciwko Ucieczkom i Wypędzeniom" powstanie. Rząd Angeli Merkel przyjął jego projekt a szefowa Związku Wypędzonych Erika Steinbach uznała we wtorek, że to "mądre i właściwe" postępowanie.
Steinbach zapowiedziała, że jej fundacja Centrum Przeciwko Wypędzeniom nadal będzie się intensywnie zajmować tematem wypędzeń: - Chcemy, by było jasne, iż ta sprawa dotyczy nie tylko ofiar, ale wszystkich Niemców.
Dodała jednak, że w związku z pracami nad Widocznym Znakiem kierowana przez nią organizacja nie potrzebuje już odrębnego muzeum, które upamiętniałoby wysiedlenia.
Znak wypędzonych
Widoczny Znak upamiętniający przymusowe wysiedlenia Niemców po II wojnie obejmie
Zbrodnie narodowego socjalizmu popełnione szczególnie w Polsce, Czechach, innych krajach wschodniej Europy oraz Związku Radzieckim jako przesłanki wypędzeń są wyczerpująco udokumentowane Projekt Znaku
Placówka powstanie na parterze i pierwszym piętrze berlińskiego biurowca Deutsches Haus (Niemiecki Dom) i, jak wynika z projektu, ma się przyczynić do upamiętnienia "stulecia wypędzeń" i będących ich wynikiem głębokich cierpień ludzkich. Ma także przybliżać tę tematykę młodemu pokoleniu.
- Równocześnie powinien przyczynić się do wspólnego rozliczenia się z historią oraz do pojednania - stwierdza dokument, podkreślając kontynuację "polityki zrozumienia" prowadzonej przez Republikę Federalną Niemiec.
Widoczny kontekst
Widoczny Znak ma przedstawić "kontekst, przyczyny i pobudki" ucieczek oraz wypędzeń: - Zbrodnie narodowego socjalizmu popełnione szczególnie w Polsce, Czechach, innych krajach wschodniej Europy oraz Związku Radzieckim jako przesłanki wypędzeń są wyczerpująco udokumentowane - stwierdzono w projekcie, dodając, że "historyczny kontekst wystawy i dokumentacji, a także jego wymiar międzynarodowy, są ważnymi czynnikami służącymi lepszemu zrozumieniu wypędzeń Niemców".
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Archiwum TVN24