Niemcy ostrzegają Polskę

 
Steinbach nie powinna być "demonizowana"TVN24

"Trzeba bronić Steinbach" mówił w niedzielę polityk CDU/CSU Wolfgang Bosbach. W poniedziałkowym "Frankfurter Allgemeine Zeitung" inny ważny chadecki polityk Norbert Lammert ostrzegł Polskę przed demonizowaniem szefowej Związku Wypędzonych (BdV).

Według Lammerta publiczne naciski na Steinbach mogą utrudnić jej ewentualną rezygnację z miejsca w radzie fundacji poświęconej wysiedleniom. - "Przykre" jest to, że swoista "próba sił" zniekształca obraz stosunków polsko-niemieckich - ocenił Lammert

Demonizowanie pani Steinbach przez polską opinię publiczną - w czym niestety udział ma wielu prominentnych polskich i niemieckich polityków - jest wielce niesprawiedliwe Norbert Lammert

- Demonizowanie pani Steinbach przez polską opinię publiczną - w czym niestety udział ma wielu prominentnych polskich i niemieckich polityków - jest wielce niesprawiedliwe - dodał przewodniczący niemieckiego Bundestagu.

W jego ocenie "w trudny do zaakceptowania sposób" zniekształcono zaangażowanie szefowej BdV przeciwko "fundamentalizmowi wewnątrz własnej organizacji".

Bartoszewski przesadził

Szef Bundestagu skrytykował też porównanie Steinbach z negacjonistą Richardem Williamsonem przez doradcę polskiego premiera Władysława Bartoszewskiego. Było to "nieudane i nie do przyjęcia".

- Dotychczas panowało przekonanie, że temat ten może zostać rozwiązany w sposób nie całkowicie bezsporny, ale w polskim interesie i niepostrzeżenie - ocenił Lammert. Tymczasem problem zamienił się w "próbę sił, która wszystkim stronom zamknęła możliwość cichego rozwiązania".

Trzeba szukać rozwiązania

Według Lammerta on i Komorowski zgodzili się, że należy znaleźć rozwiązanie sporu możliwe do przyjęcia dla obu stron. Szef Bundestagu powiedział, że spodziewa się po Steinbach, iż nie stanie na drodze takiego rozwiązania, a projekt centrum poświęconego wysiedleniem nie upadnie w wyniku sporu o jej osobę.

- Zależy to jednak w większym stopniu od gotowości Związku Wypędzonych niż jej samej - powiedział.

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: TVN24