Niemcy nie będą wydobywały gazu z łupków za pomocą szczelinowania – taką decyzję podjęły tworzące rządową koalicję partie CSU/CSU i SPD. Moratorium będzie obowiązywało do czasu całkowitego wyjaśnienia przez naukowców skutków tej metody dla ludzi i środowiska.
- Odrzucamy stosowanie trujących dla środowiska substancji używanych w technologii szczelinowania do poszukiwań i wydobycia niekonwencjonalnych złóż gazu - czytamy w stanowisku grupy negocjacyjnej ds. energii. - Woda pitna i zdrowie mają dla nas absolutny priorytet - stwierdzają autorzy dokumentu.
Ustalenia to jeden z elementów negocjowanej umowy koalicyjnej. - Wśród koalicjantów panuje całkowita zgoda co do moratorium na fracking (szczelinowanie) - powiedział w środę po kolejnej turze negocjacji z udziałem szefów partii w Berlinie pragnący zachować anonimowość uczestnik rozmów. Zaznaczył też, że "nic nie jest ustalone, dopóki nie została wynegocjowana cała umowa koalicyjna".
Szczelinowanie dopiero, gdy będzie pewność, że jest bezpieczne
Wnioski o pozwolenie na wiercenia będą rozpatrywane dopiero po rozwianiu wszelkich wątpliwości dotyczących wpływu na gospodarkę wodną. Aktualne ekspertyzy wskazują na brak warunków do prowadzenia poszukiwań gazu z łupków.
Nowy rząd ma wkrótce po rozpoczęciu pracy opracować przepisy wzmacniające ochronę zasobów wodnych i regulujące proces obligatoryjnej kontroli skutków wydobywania gazu z łupków dla środowiska przed rozpoczęciem prac wydobywczych.
Poprzedni rząd tworzony przez koalicję CDU/CSU i FDP pracował nad projektem ustawy, która miała zezwolić na eksploatację gazu łupkowego pod warunkiem zachowania wysokich standardów bezpieczeństwa. Projekt forsowała przede wszystkim liberalna partia FDP.
Tekst całego porozumienia koalicyjnego nowego rządu ma być znany do końca listopada. Muszą zaakceptować go wszystkie uczestniczące w rozmowach partie.
Autor: msz///bgr / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24