Grupa uzbrojonych mężczyzn otworzyła ogień do żołnierzy sił pokojowych. Do incydentu doszło w Egipcie w rejonie Półwyspu Synaj, tuż przy granicy z Izraelem.
Do ataku na żołnierzy doszło w mieście Um Szihan. Grupa uzbrojonych bojowników wcześniej starła się z egipskimi siłami bezpieczeństwa niedaleko miejsca ostatnich ataków na policyjny posterunek. Reuters, powołując się na lokalne siły bezpieczeństwa, podaje, że nikt nie został ranny. Policyjne punkty kontrolne regularnie są ostrzeliwane przez bojowników od ubiegłej środy. Dlatego władze w czwartek skierowały na północ Półwyspu Synaj setki żołnierzy i opancerzonych pojazdów do walki z grupami działającymi w pobliżu granicy z Izraelem. Jak podają egipskie siły zbrojne, armia schwytała w piątek sześć osób uznanych za terrorystów. Trzy z nich zostały potem zwolnione. Akty przemocy
W ostatnim czasie dochodzi do incydentów na półwyspie Synaj. Do zdarzenia z Um Szihan doszło tydzień po rozpoczęciu militarnej operacji przeciwko bojownikom, podejrzewanym o krwawy zamach na egipską straż graniczną. Zginęło wtedy 16 funkcjonariuszy, a Kair o zamachy oskarża dżihadystów pochodzących ze Strefy Gazy.
W środowych atakach odwetowych prowadzonych przez egipskie lotnictwo przy granicy z Izraelem zginęło ponad 20 islamskich bojowników.
W nocy z wtorku na środę w ubiegłym tygodniu uzbrojeni napastnicy otworzyli ogień na posterunek policji i wojska na Synaju, w pobliżu egipskiego miasta Al-Arisz. Według świadków w mieście doszło do protestów.
Autor: pk / Źródło: Reuters