- Na razie nie mogę potwierdzić terminu wyjazdu do Rosji, nie mam zaproszenia oficjalnego, formalnego ze strony rosyjskiej - powiedział premier Donald Tusk, który przebywa z wizytą u polskich żołnierzy w Iraku. - Przyjdzie ten stosowny czas, to obie strony będą wymieniać się wizytami - dodał.
- To są przedwczesne komunikaty. Jeśli chodzi o domniemany termin mojego wylotu do Moskwy, to nie nie jest wykluczone, że to termin realny, ale na razie niezobowiązujący - powiedział Tusk.
O tym, że pod koniec stycznia premier uda się do Moskwy poinformował we wtorek wicemarszałek Sejmu Stefan Niesiołowski.
- Otrzymałem informację, że w końcu stycznia nasz premier będzie w Moskwie, że złoży wizytę w Rosji; wcześniej jeszcze wiceminister spraw zagranicznych Federacji Rosyjskiej będzie w Warszawie - powiedział Niesiołowski.
"Spotkań z Rosją na pewno nie zabraknie" Tusk powiedział, że bardzo mu zależy, aby jego ewentualna wizyta w Moskwie była dobrze przygotowana, zarówno przez stronę rosyjską, jak i polską.
- Ja nie ukrywam, że elementem poprawy relacji z naszym wschodnim sąsiadem powinny być wzajemne wizyty i będę gotowy do takiego wyjazdu, ale chciałbym, aby przynajmniej te najgorętsze sprawy zostały wyjaśnione do końca - mówię tu o embargu nie tylko na mięsa, ale na produkty roślinne - zaznaczył premier.
Zapowiadał także, że jeszcze za wcześnie, żeby mówić o oficjalnym spotkaniu z Rosją, ale "tych spotkań na pewno nie zabraknie".
- Chciałbym bardzo, aby była możliwa rozmowa ze stroną rosyjską i niemiecką równocześnie na temat Gazociągu Północnego. Tych spotkań na pewno nie zabraknie, a ta moja ewentualna wizyta powinna być raczej sfinalizowaniem pewnego etapu, a nie rozpoczęciem - powiedział premier.
Premier: wyjaśnienie sprawy Blidy jest niezbędne Na konferencji w Iraku premier poruszył również temat powołania komisji do wyjaśnienia okoliczności śmierci Barbary Blidy. Sejm zadecydował o stworzeniu takiej komisji w środę.
- To bardzo poważny interes publiczny. Od początku, kiedy zdarzyła się tragedia z panią Barbarą Blidą nie miałem wątpliwości, że wyjaśnienie prawdy, wszystkich okoliczności tej sprawy jest niezbędne, żeby oczyścić atmosferę w polskim życiu publicznym - powiedział Tusk.
Zdaniem premiera, "ta zagadkowa śmierć nie może być owiana taką mgiełką dwuznaczności, tajemnicy", bo - jak ocenił - będzie to zatruwało polskie życie publiczne.
- Wyjaśnienie wszystkich okoliczności związanych ze śmiercią pani Barbary Blidy leży w interesie wszystkich ugrupowań sejmowych - podkreślał szef rządu. - Mam nadzieję i będę gorąco o to apelował do wszystkich uczestników komisji, ale także do dziennikarzy, aby szczególnie w przypadku tej komisji, (wykonywali) bardzo rzetelną pracę, a nie polityczno-medialny show, choćby ze względu na przedmiot badań tej komisji, czyli tragiczną śmierć człowieka - zaznaczył Tusk.
"To ostatnia wigilia polskich żołnierzy w Iraku" Premier wybrał się do Iraku, aby spotkać się z polskimi żołnierzami, podzielić się opłatkiem i złożyć im życzenia świąteczne.
- Nasi żołnierze pokazali, że nawet w najtrudniejszych warunkach potrafią sobie poradzić - powiedział Tusk. Podkreślił, że gdy zaczynała się nasza misja w tym kraju, politycy Platformy nie mieli wątpliwości, że nasza obecność tam jest potrzebna. - Trzeba było decyzje rządzących wesprzeć. My tę misje kończymy w 2008 roku z przekonaniem, że żołnierze wypełnili ją z naddatkiem - dodał szef polskiego rządu.
Towarzyszy minister obrony narodowej Bogdan Klich. Premier nie ma w programie spotkań z irackimi politykami.
We wtorek rząd wystąpił do prezydenta o przedłużenie misji polskich wojsk w Iraku do 31 października 2008 r. Liczebność kontyngentu wynosić ma do 900 osób w Iraku i 300 w odwodzie na terytorium Polski. W lipcu miałoby ruszyć "zasadnicze" wycofywanie naszych wojsk z tego kraju.
Misja od 2003 roku Polski kontyngent wojskowy stacjonuje w Iraku od 2003 roku; w tym czasie poległo tam 21 naszych żołnierzy.
Obecnie w Iraku jest IX. zmiana; w jej ramach służbę pełni ok. 900 żołnierzy. Dowodzi nimi gen. Tadeusz Buk - do niedawna pełniący obowiązki zastępcy dowódcy Połączonego Dowództwa ds. Budowania Afgańskiego Systemu Bezpieczeństwa. Jego zastępcą jest dowódca 25. Brygady Kawalerii Powietrznej gen. Ireneusz Bartniak.
Jak informowali posłów na jednym z ostatnich posiedzeń sejmowej komisji obrony przedstawiciele Sztabu Generalnego, X zmiana mogłaby rozpocząć misję na przełomie stycznia i lutego.
Źródło: PAP, tvn24.pl