Tak uczciwego człowieka ze świecą szukać. Bezrobotny Niemiec znalazł na szosie wypełnioną gotówką i biżuterią kopertę, jednak zamiast zrobić użytek ze znaleziska - zaniósł wszystko na policję.
Wszystko wydarzyło w Turyngii w środkowych Niemczech. 56-letni Thomas Liedtke, utrzymujący się z zasiłku, ojciec kalekiego syna jechał na rowerze w miejscowości Ermstedt, gdy ujrzał wielką brązową kopertę. Ze zdziwieniem zauważył, że jest w niej 16 tys. euro gotówką, pierścionek, medalion, naszyjnik i kolczyki.
Zamiast wykorzystać szczęście do zaspokojenia własnych potrzeb, zaniósł wszystko na policję. - Te pieniądze byłyby dla mnie darem niebios. Przydałyby się na zapłacenie rachunku za ogrzewanie. Ale ruszyło mnie sumienie. To była trudna decyzja, żeby iść na policję - przyznał mężczyzna gazecie "Bild".
Właściciele koperty w żaden sposób nie wynagrodzili znalazcy, bo... po pieniądze i kosztowności nikt się nie zgłosił.
Inne drogocenne zguby i znaleziska
Zaledwie kilka dni w USA taksówkarz znalazł na tylnym siedzeniu wartą kilkadziesiąt tysięcy dolarów altówkę. Także zachował się uczciwie i zwrócił instrument załamanej muzyczce. (CZYTAJ WIĘCEJ)
W kwietniu tego roku inny taksówkarz ze Stanów Zjednoczonych odkrył w swoim samochodzie skrzypce Stradivariusa warte 4 miliony dolarów. Po zwróceniu ich właścicielowi dostał 100 dolarów znaleźnego i medal od burmistrza. (CZYTAJ WIĘCEJ)
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu