Wysocy urzędnicy amerykańskiego resortu obrony przyznali, że nie ma żadnych dowodów na to, iż władze Pakistanu wiedziały o ukrywającym się w ich kraju Osamie bin Ladenie.
- Nie widziałem żadnych dowodów, które wskazywałyby na to, że pakistańscy przywódcy wiedzieli, że w ich kraju ukrywał się bin Laden - powiedział dziennikarzom admirał Mike Mullen, przewodniczący Kolegium Szefów Połączonych Sztabów. Sekretarz obrony Robert Gates powiedział natomiast, że "w rzeczywistości widział dowody świadczące o tym, że było wręcz przeciwne".
Gates oświadczył jednak, że sądzi, iż "ktoś" w Pakistanie wiedział, że ukrywa się tam Osama bin Laden.
Śmierć bin Ladena
W niedzielę 1 maja po południu przeprowadzono w Pakistanie 40-minutową akcję, w trakcie której zabity został Osama bin Laden, jego dorosły syn, niezidentyfikowana kobieta i dwóch mężczyzn - jeden jest prawdopodobnie bratem przywódcy Al-Kaidy, a drugi posłańcem, dzięki któremu wywiad namierzył przywódcę Al-Kaidy.
Rezydencja, w której zabito terrorystę, znajdowała się w Abbottabad, mieście położonym 60 km na północ od Islamabadu.
Źródło: reuters, pap
Źródło zdjęcia głównego: TVN24