Nazwał Berlusconiego stręczycielem


Antonio Di Pietro, włoski sędzia śledczy, który zasłynął bezkompromisową walką z korupcją, nazwał premiera Włoch Silvio Berlusconiego "stręczycielem".

Di Pietro w latach dziewięćdziesiątych był inicjatorem gigantycznej operacji antykorupcyjnej Czyste Ręce. Jej efektem było wywrócenie dotychczasowego systemu politycznego kraju, gdy okazało się, że wielu prominentnych polityków ma korypcyjne powiązania.

Obecnie Di Pietro jest liderem opozycyjnej wobec Berlusconiego partii o nazwie Włochy Wartości. Jego sobotnia wypowiedź ma związek z ujawnionymi przez prasę zapisami podsłuchów rozmów obecnego szefa rządu z 2007 roku.

Z nagrań tych wynika, że dzwoniąc do jednego z dyrektorów RAI Berlusconi - wtedy lider opozycji i zarazem magnat telewizyjny - załatwiał pracę dla aktorek i telewizyjnych gwiazdek w serialach i innych programach telewizji publicznej. (CZYTAJ WIĘCEJ)

- Ujawnienie podsłuchów w tych dniach przekonuje nas, że w rządzie bardziej aniżeli mężów stanu mamy stręczycieli, którzy traktują dziewczyny jako towar ludzki do używania, a więc do wynagradzania jakąś rólką - powiedział Antonio Di Pietro, wywołując burzę.

Berlusconi nie skomentował tych słów, ale jego adwokat zapowiedział skierowanie sprawy do sądu. Rzecznik rządu Paolo Bonaiuti oświadczył zaś: - Chamski i wulgarny język Di Pietro nie nadaje się do polityki, ale wyłącznie do gospody.

Szef koalicyjnego Ludu Wolności w Senacie Maurizio Gasparri nazwał Antonio Di Pietro "analfabetą". - Berlusconi mawiał, że Di Pietro ma fałszywy dyplom ukończenia studiów, podarowany przez służby specjalne, ale się mylił; on ma sfałszowany dyplom ukończenia szkoły podstawowej - dodał.

Źródło: PAP, tvn24.pl