Naukowcy: Zakaz stosowania marihuany jako leku to "najgorsza cenzura"

Lekarze postulują dopuszczenie do stosowania marihuany jako lekuWikipedia (CC BY SA 3.0) | Khalid Mahmood

Grupa brytyjskich naukowców opublikowała list otwarty w obronie marihuany, grzybów psychotropowych i "podobnych substancji" w lecznictwie. Prawny zakaz stosowania ich jako leków nazywają "najgorszą cenzurą" poważnie szkodzącą nauce.

List został opublikowany w magazynie "Nature Reviews Neuroscience". Głównym jego autorem jest profesor neurofarmakologii David Nutt z Imperial College London, a wspierają go w tym między innymi Leslie King, była doradczyni brytyjskiego rządu ds. leków, oraz doktor farmakologii David Nichols z Uniwersytetu Karoliny Północnej.

"Cenzura nauki"

Zdaniem naukowców prawne zakazanie stosowania wymienionych substancji w lecznictwie jest "podobne do najgorszej cenzury nauki, takiej jak zakazanie przez kościół katolicki prac Kopernika i Galileusza". "Ta decyzja została podjęta w latach 60-tych w oparciu o rzekome zagrożenia, które okazały się być przesadzone" - napisano w liście. Autorzy wzywają do "bardziej racjonalnego" podejścia do ograniczeń zastosowania marihuany, grzybów psychotropowych i podobnych substancji. "To pozwoliłoby naukowcom dokonać postępu w badaniach nad działaniem psychoz i istotne poprawić leczenie depresji oraz PTSD [zespół stresu pourazowego - red.]" - przekonują naukowcy. Zdaniem prof. Nutta prawa zakazujące stosowania rzeczonych substancji w medycynie są "motywowane politycznie, a nie naukowo". Profesor ma osobiste doświadczenia z stosowaniem marihuany i substancji psychotropowych w medycynie. W 2009 roku stracił stanowisko doradcy rządowego ds. leków, ponieważ przeprowadził małe badanie na ludziach przy użyciu psylocybiny, substancji psychodelicznej z "magicznych grzybków".

Materiał "Faktów" TVN z 25 maja:

Autor: mk\mtom\k / Źródło: Reuters

Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia (CC BY SA 3.0) | Khalid Mahmood