Państwa NATO na razie nie chcą objąć Gruzji i Ukrainy Planem Działań na Rzecz Członkostwa. - Obecnie, co mówię z całą uczciwością, nie ma co do tego zgody - przyznał specjalny przedstawiciel sekretarza generalnego NATO ds. Kaukazu i Azji Centralnej Robert Simmons.
Władze w Kijowie i Tbilisi liczyły, że na kwietniowym szczycie NATO w Bukareszcie Ukraina i Gruzja zostanie zaproszona do realizacji Planu (MAP).
W styczniowym referendum Gruzini opowiedzieli się za wstąpieniem do Sojuszu. Na tak w referendum zagłosowało ponad 70 proc. wyborców.
Na Ukrainie sytuacja jest bardziej skomplikowana - do NATO prą Pomarańczowi z Julią Tymoszenko i Wiktorem Juszczenką, przeciw są Niebiescy byłego premiera Wiktora Janukowycza i ok. połowa Ukraińców.
Moskwa się sprzeciwia
Jednak jak zauważają agencje, to głównie zdecydowany sprzeciw Moskwy, która rozszerzanie NATO traktuje jako zagrożenie, powoduje, że państwa Sojuszu niechętnie zapatrują się na członkostwo Gruzji i Ukrainy.
Moskwa wielokrotnie podkreślała, że przybliżenie NATO do jej granic spotka się odpowiednią reakcją.
Jakie jest oficjalne stanowisko NATO wobec Gruzji i Ukrainy, dowiemy się po szczycie Sojuszu w Bukareszcie 2-4 kwietnia.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24