Jeden z najbardziej poszukiwanych przez Stany Zjednoczone i Meksyk narkotykowych bossów wpadł w końcu w ręce policji. W akcji ujęcia Eduardo Arellano Feliksa wzięło udział ponad stu policjantów i żołnierzy.
Za głowę Feliksa wyznaczono nagrodę w wysokości 5 milionów dolarów. Według policji, jego rodzina kontrolowała przemyt kokainy i marihuany do Kalifornii w latach dziewięćdziesiątych.
W ręce policji wpadła... policja
Jednak to nie jedyne zatrzymania w Meksyku. Policjanci zatrzymali również 35 swoich kolegów po fachu. Odpowiadali oni za walkę z przestępczością zorganizowaną. Są podejrzani o sprzedawanie informacji kartelom narkotykowym na temat śledztw dotyczących narkotyków.
Policjanci pracowali w specjalnym wydziale zajmującym się rozpracowywaniem przestępczości zorganizowanej (Siedo) i związanych z nim komórkach. Otrzymywali sumy sięgające 400 tys. dolarów - powiedział prokurator generalny Eduardo Medina Mora.
Według szacunków prasy, na skutek walk między kartelami narkotykowymi o kontrolę przerzutu kontrabandy do Stanów Zjednoczonych od początku roku zginęło ponad 3.800 osób.
Źródło: Reuters, PAP, thenewstribune.com, iht.com