FBI badało sprawę wycieczki amerykańskich polityków do Izraela. W czasie kilkudniowej podróży członkowie Partii Republikańskiej mieli urządzić nad brzegiem Jeziora Tyberiadzkiego suto zakrapianą alkoholem imprezę - donosi portal politico.com. Potem spontanicznie rozebrali się i wskoczyli do wody.
W czasie ubiegłorocznej wycieczki kongresmenów do Ziemi Świętej, republikanin Kevin Yoder zdjął ubranie i wskoczył do wody. Towarzyszyło mu kilku członków partii i ich rodziny z tym wyjątkiem, że pozostali - jak pisze politico.com - pływali w ubraniu lub częściowo rozebrani. Tylko Yoder miał pływać w stroju Adama. Świadkowie wydarzenia twierdzą, że w sumie w nocnej imprezie nad brzegiem morza wzięło udział ponad 20 osób.
"Rok temu moja żona Brooke i ja dołączyliśmy do kolegów, którzy wybierali się na kolację nad Jeziorem Tyberiadzkim w Izraelu. Po posiłku, w ślad za innymi członkami Kongresu, spontanicznie skoczyliśmy do wody. Ja niestety wskoczyłem do wody bez kostiumu kąpielowego" - tłumaczył się kongresman Yoder w oświadczeniu przesłanym portalowi. "To dla mnie ogromny zaszczyt reprezentować w Kongresie mieszkańców Kansas. Za wstyd, który przysporzyłem moim kolegom i wyborcom, przepraszam". W nocnej kąpieli w morzu wzięli udział czołowi politycy republikanów. Część z nich kąpiel tłumaczyła religijną symboliką wody (to słynne biblijne Jezioro Genezaret), inni twierdzili, że wyłącznie chłodzili się w morzu po długim dniu. Kilku z nich anonimowo przyznało politico.com, że alkohol mógł odegrać swoją rolę w ośmieleniu uczestników spotkania do kąpieli. Sprawę bada FBI Jak infomruje politico.com, śledczy z FBI przyjrzeli się sprawie nocnej imprezy w Izraelu i sprawdzili, czy politycy nie zachowali się w niewłaściwy sposób. Travis Smith z biura politycznego Yodera przyznał, że ani kongresmen, ani jego zespół dotąd nie byli przesłuchiwani. W sprawie nie zostały postawione żadne formalne zarzuty popełnienia przestępstwa.
Autor: pk\mtom / Źródło: politico.com
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia