Nad Bałtykiem i Litwą rozpoczynają się ćwiczenia lotnictwa Sojuszu Północnoatlantyckiego i Szwecji. Wezmą w nich udział między innymi amerykańskie myśliwce F-15 i szwedzkie JAS-39 Gripen. Ćwiczenia są zorganizowane w ramach misji NATO Air Policing, czyli patrolowania przestrzeni powietrznej państw bałtyckich przez maszyny Sojuszu.
Manewry odbędą się pierwszego i drugiego kwietnia nad Litwą, Bałtykiem i Szwecją. To jedne z trzech ćwiczeń przeprowadzanych rokrocznie przez siły NATO stacjonujące w państwach bałtyckich. Piloci z dużych krajów Sojuszu szkolą się podczas nich w zakresie współpracy z lotnictwem Szwecji i koordynacji działań przy pomocy wojsk państw bałtyckich.
Obecne manewry zakładają scenariusz eskortowania litewskiego transportowca C-27 Spartan, który nad Bałtykiem symuluje utratę łączności. W reakcji Szwedzi podrywają swoje Gripeny, których zadaniem jest eskortowanie "niemej" maszyny, która może mieć problemy techniczne lub została porwana.
Transportowiec w towarzystwie myśliwców jest "odstawiany" na granicę przestrzeni powietrznej Litwy, gdzie przejmują go amerykańskie F-15C i eskortują do Wilna.
W ćwiczeniach poza transportowcem i myśliwcami wezmą też udział latające tankowce i maszyny AWACS. Na marginesie zostanie zasymulowana awaria jednego z myśliwców, którego pilot użyje katapulty i będzie poszukiwany przez litewskie śmigłowce.
Scenariusz wcześniej zaplanowanych ćwiczeń nie został zmodyfikowany w związku ze zwiększonym napięciem w regionie po rosyjskiej interwencji na Ukrainie. W pobliżu granic państw bałtyckich lotnictwo wojskowe Rosji prowadzi obecnie szeroko zakrojone ćwiczenia lotnictwa. Rosjanie skupiają się na wspieraniu wojsk lądowych, czyli nalotach na cele naziemne.
Autor: mk / Źródło: MON Litwy
Źródło zdjęcia głównego: MON Litwy