Sześciu zakładników wzięli islamscy radykałowie w mieście Dżammu w indyjskim Kaszmirze. Wcześniej bojownicy zabili co najmniej trójkę cywilów.
Jak podejrzewa indyjskie wojsko, radykałowie przedostali się do Dżammu z terenu Pakistanu. Zanim dotarli do miasta zabili co najmniej trójkę cywilów i jednego żołnierza.
Wśród zakładników - czworo dzieci
W Dżammu, otoczeni przez ścigających ich Hindusów, wzięli zakładników i zamknęli się w jednym z budynków. Wojsko przystąpiło do oblężenia, jeden z radykałów zginął.
Żołnierze starają się uwolnić zakładników, wśród których znajduje się prawdopodobnie czwórka dzieci.
Religijne wrzenie w Kaszmirze
Sytuacja w Kaszmirze zaogniła się w lipcu, kiedy muzułmanie zaprotestowali przeciwko przekazaniu miejscowych gruntów hinduistycznej świątyni. Muzułmanie twierdzą, że jest to część planu rządu zmierzającego do osiedlenia w Kaszmirze hindusów i zaburzenia równowagi religijnej. Kiedy rząd wycofał się z projektu, zaprotestowali hindusi.
W protestach, do jakich doszło w ostatnich miesiącach, zginęły 34 osoby - głównie w starciach z policją i wojskiem. Położony w Himalajach Kaszmir podzielony jest na część indyjską i pakistańską. O zwierzchność nad terytorium oba kraje toczą spór.
Źródło: Reuters, PAP, thenewstribune.com, iht.com