Mułła Czerwonego Meczetu nie żyje

Aktualizacja:
Wojsko i policja przystąpiły do szturmu na Czerwony Meczet w Islamabadzie, w którym zabarykadowali się muzułmańscy radykałowie wzywający do obalenia świeckiego reżimu prezydenta Perveza Musharaffa.(APTN)
Pakistańczycy szturmują Czerwony MeczetAPTN, PAP/EPA

W czasie szturmu armii pakistańskiej na okupowany przez radykałów islamskich Czerwony Meczet w Islamabadzie zginęło co najmniej 60 ludzi, w tym ośmiu żołnierzy i główny mułła meczetu.

Jak podała Pakistańska Telewizja zginął główny mułła czerwonego meczetu. Abdul Raszid Ghazi był jednocześnie przywódcom radykalnej grupy muzułman okupujących świątynie.

W osiem godzin po rozpoczętym o świcie natarciu pakistańscy komandosi, którzy sprawdzają wszystkie podziemia świątynnego kompleksu, nadal jeszcze nie dotarli do suteren jednego z głównych budynków kompleksu, gdzie mają ukrywać się uzbrojone bojówki radykałów, przetrzymujące tu rzekomo "setki" kobiet i dzieci.

Wcześniej armia czterokrotnie apelowała do zabitego radykalnego przywódcy, by poddał się i uwolnił zatrzymane osoby. Islamscy bojownicy odpowiedzieli seriami strzałów.

Rzecznik wojskowy Wahid Arszad powiedział przed południem, że żołnierze działają "krok po kroku", tak by ograniczyć liczbę cywilnych ofiar. Według naocznych świadków, liczba ofiar walk jest zapewne o wiele większa od podawanej przez wojsko. "Cały dziedziniec zasłany jest trupami" - mówi cytowany przez agencję AFP świadek.

Sam Arszad przyznał, że walki są zacięte i prawdopodobnie nadal będą ciężkie.

Prezydent Pervez Musharaff, do obalenia którego wzywali radykałowie, zapowiedział wcześniej, że buntownicy mają tylko dwa wyjścia: poddać się lub zginąć. Według niektórych źródeł, za murami kompleksu świątynnego może ukrywać się nawet kilka tysięcy studentów szkoły koranicznej i ich popleczników. Niejednokrotnie zapowiadali oni, że są gotowi poświęcić swoje życie w walce o islamskie państwo. Jednym z głównych ich żądań jest wprowadzenie w Pakistanie szarijatu, czyli prawa koranicznego.

Z apelem o pokojowe zakończenie oblężenia świątyni wystąpił sekretarz generalny ONZ Ban Ki-mun. Na konferencji prasowej w Brukseli powiedział dziennikarzom, że ma nadzieję, iż konflikt w Czerwonym Meczecie zostanie rozwiązany pokojowymi środkami.

Siły rządowe już raz podjęły próbę wejścia na teren kompleksu Czerwonego Meczetu. W trakcie niedzielnej akcji zginął dowódca szturmującego oddziału komandosów.

Źródło: Reuters, PAP, tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: APTN, PAP/EPA