Mówił o wolności słowa, jego ochroniarze zaatakowali dziennikarzy


Kuriozalna sytuacja w Kijowie. W trakcie otwarcia 64. Światowego Kongresu Gazet i 19. Światowego Forum Wydawców, podczas przemówienia prezydenta Wiktora Janukowycza na temat wolności słowa, jego ochroniarze zaczęli szarpać się z dziennikarzami.

Gdy szef państwa mówił o "błędnych stereotypach" dotyczących wolności słowa na Ukrainie, ochrona starała się zapobiec protestowi dziennikarzy ukraińskich mediów, którzy podczas przemówienia Janukowycza wstali i rozpostarli nad głowami plakaty z napisem "Stop Cenzurze".

Ukraińskie portale twierdzą, że przeciwko protestującym interweniowali oficerowie ochrony szefa państwa. Nie zważając na obecność zgromadzonych gości z zagranicy, wyrywali oni dziennikarzom plakaty z rąk. Wyszarpnięto je m.in. Ołenie Prytule, redaktorce naczelnej niezależnej gazety internetowej "Ukrainska Prawda".

Tymczasem na mównicy

Prezydent w żaden sposób nie zareagował na odbywające się na widowni wydarzenia i kontynuował wystąpienie.

- Jedną z przeszkód w rozwoju przestrzeni medialnej na Ukrainie są błędne stereotypy o niedostatecznej wolności słowa w naszym kraju. Uważam, iż związane jest to z brakiem obiektywnej informacji o tym, jak w rzeczywistości wygląda sytuacja - mówił.

Wcześniej dziennikarze z ruchu "Stop Cenzurze" alarmowali, że ochrona prezydenta nie pozwalała im wejść z plakatami do budynku, w którym odbywa się Światowy Kongres Gazet i Światowe Forum Wydawców, jednak w końcu się tam dostali. Będzie reakcja?

Dziennikarze na Ukrainie mają nadzieję, że uczestnicy Kongresu i Forum odniosą się do sytuacji z wolnością prasy w ich kraju.

Przedstawiciele mediów narzekają na naciski, które odczuwają, gdy krytykują działalność władz, co staje się szczególnie widoczne przed zaplanowanymi na koniec października wyborami parlamentarnymi.

W ostatnim czasie z sieci kablowych na Ukrainie znika program niezależnej i krytycznej wobec władz stacji telewizyjnej TVi. W Kijowie stacja ta nie jest usuwana z kablówek, jednak ich właściciele przenoszą jej nadawanie z platformy podstawowej do droższych pakietów.

Dziennikarze TVi uważają, że działania te, jak i zainteresowanie stacją ze strony służb podatkowych, mogą doprowadzić do jej zamknięcia i apelują w tej sprawie o pomoc do społeczności międzynarodowej.

Autor: jak//gak/k / Źródło: PAP