Amerykańscy astronauci Rex Walheim i Stanley Love wyszli na kosmiczny spacer z Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS), by pomóc w montażu modułu z europejskim laboratorium naukowym Columbus.
Zadaniem Walheima i Love'a jest przymocowanie do Columbusa uchwytu, który umożliwi wyjęcie modułu z ładowni promu kosmicznego Atlantis za pomocą wysięgnika.
Operator wysięgnika Leland Melvin zainstaluje następnie Columbusa po prawej stronie modułu Harmony dostarczonego na ISS w grudniu 2007 roku przez prom Discovery. Laboratorium przygotowała Europejska Agencja Kosmiczna (ESA) kosztem około 2 miliardów USD.
10-tonowy Columbus jest głównym wkładem Europy w program ISS. Pierwotnie laboratorium miało się znaleźć na orbicie w 1992 roku, dla uczczenia 500. rocznicy wyprawy Krzysztofa Kolumba, ale doszło do wielu opóźnień, m.in. spowodowanych dwoma katastrofami promów kosmicznych.
Niedyspozycja kosmonauty
Pierwotnie Walheimowi miał towarzyszyć niemiecki astronauta Hans Schlegel, ale w sobotę zmieniono plany w związku z jego niedyspozycją. Nie podano, jakiego rodzaju przypadłości uniemożliwiły Schlegelowi kosmiczny spacer. W niedzielę Niemiec wyglądał już dobrze i przewiduje się, że w środę będzie mógł wyjść w przestrzeń kosmiczną.
W poniedziałek niemiecki astronauta z pokładu ISS wspierał kolegów pracujących na zewnątrz.
Źródło: PAP, tvn24.pl