Budowa Gazociągu Północnego opóźni się z powodu min. W pobliżu wybrzeża Gotlandii na Bałtyku znaleziono dwie niemieckie bomby. Muszą zostać usunięte, aby możliwe było ułożenie rur Nord Streamu na dnie morza.
O znalezieniu przez konsorcjum Nord Stream dwóch niemieckich min poinformował w poniedziałek wieczorem szwedzki dziennik "Dagens Nyheter" w swym wydaniu internetowym. To pierwsza techniczna przeszkoda po ogłoszeniu w ub. czwartek przez Szwecję i Finlandię, a w wcześniej Danię, zgody na budowę gazociągu.
Bomby na trasie
Miny zawierają od 150 do 220 kilogramów materiałów wybuchowych. Jedna z nich leży na północny wschód od Gotlandii, zaledwie siedem metrów od miejsca, w którym ma przebiegać gazociąg. Drugą znaleziono na wschód od wyspy, nieco dalej - 90 metrów od trasy gazociągu.
Szwedzi ostrzegali
Konsorcjum Nord Stream, które będzie musiało na własny koszt zdetonować te miny, powinno zrobić to w taki sposób, aby nie zaszkodzić ptakom czy ławicom ryb. Sprawę nadzoruje samorząd Gotlandii oraz szwedzka straż wybrzeża Kustbevakningen.
Władze szwedzkie, zanim ostatecznie przychyliły się do wniosku dotyczącego rosyjsko-niemieckiej inwestycji, wielokrotnie zwracały uwagę na fakt, że trasa gazociągu przebiega przez obszary dna Bałtyku, na których spoczywają miny.
Źródło: PAP, lex.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24