Mundial w Katarze budowany jest na pracowniczym wyzysku - ostrzega Amnesty International i publikuje raport, w którym zamieszcza relacje pracujących w fatalnych warunkach robotników. Jednocześnie prosi FIFA i sponsorów imprezy o interwencję. Materiał "Faktów z zagranicy".
Współcześni niewolnicy - upokorzeni, fatalnie opłacani i zmuszani do pracy. Amnesty International (AI) właśnie opublikowało raport "Brzydka strona pięknej gry" o warunkach pracy robotników budujących w Katarze stadiony na piłkarski mundial w 2022 roku.
Wycieńczająca praca za 200 dolarów
- Nie można budować najważniejszego wydarzenia sportowego na świecie na pracowniczym wyzysku. To po prostu nie do zaakceptowania - mówi Salil Shetty, sekretarz generalny AI.
Raport zawiera relacje ponad 130 imigrantów zarobkowych z Nepalu, Bangladeszu i Indii, którzy przylecieli do kataru w poszukiwaniu pracy i lepszego życia. "Bóg wie, że są takie dni, kiedy już nie daję rady, gdy to wszystko mnie przerasta… Jedyne, co wtedy trzyma mnie przy życiu, to myśl o moich dzieciach" w Raporcie cytowane są słowa Sakiba, ogrodnika z Bangladeszu.
Średnie miesięczne wynagrodzenie robotników w Katarze to ok. 220 dolarów. Dla porównania, skompromitowany były już szef FIFA Sepp Blatter tylko w ubiegłym roku zarobił ponad 3 miliony euro. Ponadto robotnicy często muszą czekać na wypłatę, a za nadgodziny nikt im nie płaci. - Mieszkają w fatalnych warunkach, widzieliśmy nędzne nory bez kanalizacji, czasem bez prądu i klimatyzacji - relacjonuje James Lynch z AI.
"Sygnał alarmowy dla FIFA"
Do mundialu zostało jeszcze 6 lat i za dwa lata liczba pracowników przy budowanych na niego obiektach w Katarze ma wzrosnąć dziesięciokrotnie. - Nasz raport to sygnał alarmowy dla nowego szefostwa FIFA. Przez ostatnie 5 lat nic ona w tej sprawie nie zrobiła - ostrzega Shetty.
"FIFA jest w pełni świadoma zagrożeń, przed którymi stoją pracownicy w Katarze" napisano w oświadczeniu, wyrażając jednocześnie przekonanie, że mundial jest też okazją, by poprawić warunki pracy w tym kraju. Jednak większy wpływ na Katarczyków mogą mieć wielkie koncerny-sponsorzy mundialu, których również o interwencję poprosiła AI.
Więcej materiałów na stronie "Faktów z zagranicy" TVN24 Biznes i Świat.
Autor: mm/kk / Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: CC BY-SA 3.0 | Imre Solt