Wyszedł z domu na spacer. W krótkich spodenkach, bez butów i koszuli. Zagubił się w australijskim buszu na 28 dni.
Zaginięcie Australijczyka zgłoszono 29 grudnia. Wtedy lokalne władze rozpoczęły poszukiwania w terenie położonym około 200 km na zachód od miasta Cairns, w północnej Australii.
Typ samotnika
Stephen Currie ma 40 lat. To typ samotnika. Feralnego dnia wyszedł rano na spacer i stracił orientację w terenie. Jak powiedział potem policji, starał się iść wzdłuż rzeki Walsh, ale mimo to zgubił się i nie był w stanie znaleźć drogi powrotnej do domu. Postanowił zatrzymać się w jednym miejscu, z którego zrobił coś w rodzaju bazy wypadowej. Codziennie stamtąd wychodził, w nadziei, że spotka człowieka.
I tak się stało. Został odnaleziony przypadkiem niedaleko od miejscowości Chillagoe. Ku zaskoczeniu lokalnych władz, które straciły już nadzieję na jego odnalezienie.
Niedożywiony i odwodniony
Przeżył pomimo 40 stopniowych upałów, w bardzo trudnym, skalistym terenie. Dziennik "Cairns Post" informuje, że Australijczyk trafił do szpitala niedożywiony i odwodniony, ale - biorąc pod uwagę, to, co przeszedł - jest w całkiem niezłej formie. Chociaż stracił 15 kilogramów.
Autor: jl//gak / Źródło: PAP, "Cairns Post"
Źródło zdjęcia głównego: shutterstock.com