2 kwietnia w Londynie, podczas szczytu G20, prezydent USA Barack Obama pierwszy raz spotka się z prezydentem Rosji Dmitrijem Miedwiediewem.
- Obaj będą w Londynie 2 kwietnia. Jestem przekonany, że będą mieli możliwość bezpośredniej rozmowy - oznajmił szef MSZ Rosji Siergiej Ławrow. Rosjanin dodał, że wcześniej być może odbędzie się jego spotkanie z sekretarz stanu USA Hillary Clinton. - Termin spotkania uzgodnimy po linii ministerstw - zaznaczył Ławrow.
Organizacja takiego spotkania była jednym z tematów rozmowy telefonicznej szefów dyplomacji Rosji i USA, która odbyła się w poniedziałek. Według rosyjskiego MSZ, Ławrow i Clinton ustalili, że spotkają się, gdy tylko nadarzy się ku temu okazja.
Prezydenci już rozmawiali przez telefon
MSZ Rosji nie podało, z czyjej inicjatywy doszło do poniedziałkowej rozmowy ministrów. Wiadomo, że Clinton próbowała dodzwonić się do Ławrowa w miniony piątek, ale rozmowa nie doszła do skutku, gdyż szef rosyjskiej dyplomacji towarzyszył wówczas Miedwiediewowi w podróży do Uzbekistanu.
Również w poniedziałek po raz pierwszy Obama rozmawiał telefonicznie z Miedwiediewem. Służba prasowa Kremla przekazała, że prezydenci uzgodnili spotkanie "w bliskiej perspektywie".
- Strony wyraziły wolę dołożenia wszelkich starań dla odbudowy potencjału rosyjsko-amerykańskich relacji i konstruktywnego rozwiązania problemów, w tym tych, co do których występują rozbieżności - zakomunikowała kremlowska służba prasowa.
Waszyngton o rozchodzeniu się dróg
Biały Dom ogłosił, że w czasie rozmowy prezydenci zgodzili się, że trzeba zatrzymać "rozchodzenie się" dróg Rosji i USA. - Prezydenci zgodzili się, że ponieważ obaj są nowymi przywódcami z pokolenia po zimnej wojnie, mają wyjątkową okazję zbudowania zasadniczo innego rodzaju stosunków między obu państwami - podkreśla komunikat.
W ubiegłym tygodniu rosyjski "Kommiersant" poinformował, że w kwietniu Obama zawita do Moskwy, jednak ani Waszyngton ani Moskwa nie potwierdziły tej informacji.
Źródło: PAP