Prezydent Dmitrij Miedwiediew uznał za niepoważne sugestie kandydata na prezydenta USA John McCaina, że Rosja może być wykluczona z Grupy G-8 - wynika z oświadczenia wydanego tuż przed szczytem siedmiu najbardziej uprzemysłowionych państw świata i Rosji.
- Oczywiste jest, że wszelkie tezy o konieczności wykluczenia Rosji lub nacisku na Rosję wyglądają po prostu niepoważnie - powiedział Miedwiediew poproszony o skomentowanie poglądów amerykańskiego senatora.
Oczywiste jest, że wszelkie tezy o konieczności wykluczenia Rosji lub nacisku na Rosję wyglądają po prostu niepoważnie. prezydent Rosji Dimitrij Miedwiediew
Według prezydenta Rosji G-8 "istnieje nie dlatego, że to się komuś podoba czy nie, lecz dlatego, że to (jej członkowie) obiektywnie najpotężniejsze gospodarki i najpoważniejsi z punktu widzenia polityki zagranicznej gracze".
W marcu senator John McCain skrytykował Moskwę za niedemokratycznie przeprowadzone wybory prezydenckie i wezwał do wykluczenia Rosji z G-8. Dlaczego? Zdaniem prezydenckiego kandydata republikanów grupa "zrzesza kraje, które wierzą w wolną i otwartą gospodarkę, wolne i otwarte społeczeństwo, wolne i uczciwe wybory", a Rosja się do takowych nie zalicza.
Czym jest G-8?
G-8 zrzesza siedem najbardziej uprzemysłowionych państwa świata krajów świata (USA, Japonię, Niemcy, Wielką Brytanię, Francję, Włochy, Kanadę) i Rosję.
Państwa należące do tego ekskluzywnego klubu to zaledwie 14 proc. światowej populacji, lecz aż prawie jedna trzecia bogactw świata. Dlatego szczyty G-8 są okazją do protestów antyglobalistów, którzy krytykują kreowanie gospodarczej przyszłości ponad głowami i z pominięciem interesu najbiedniejszych.
Najbliższy szczyt grupy odbędzie się w przyszłym tygodniu w Japonii.
Źródło: PAP, tvn24.pl