"Windows 10 jest szpiegiem". Rosyjski deputowany kontra Microsoft

System operacyjny Windows 10 znalazł się na celowniku rosyjskich komunistów microsoft.com

Prokuratura generalna Rosji skontroluje firmę Microsoft i nowy system operacyjny Windows 10 - powiedział prawnik i deputowany Partii Komunistycznej w Dumie Wadim Sołowjow. Skierował w tej sprawie wniosek do prokuratora generalnego Jurija Czajki. Sołowjow utrzymuje, że "Windows 10 kradnie dane personalne, łamiąc przepisy rosyjskie".

Wadim Sołowjow powiedział o sprawie rosyjskiemu dziennikowi "Izwestia".

"Zgodnie z regulaminem użytkownika, system operacyjny automatycznie gromadzi i przechowuje dane o odwiedzanych stronach internetowych i hasła użytkowników. Przechowuje na serwerach dane o współrzędnych użytkownika, fragmenty jego korespondencji pocztowej, informację o połączeniach telefonicznych. Firma zastrzega sobie prawo do udostępnienia fragmentów prywatnej korespondencji i innych danych osobowych użytkowników na żądanie służb specjalnych” – wyliczał w rozmowie z gazetą „Izwestia” deputowany Partii Komunistycznej.

"Dystrybucja Windows 10 nielegalna"

Zdaniem Wadima Sołowjowa, zgodnie z prawem rosyjskim, gromadzenie i przetwarzanie danych osobowych obywateli Rosji może być dokonywane wyłącznie przez organizacje, które znajdują się w rosyjskim rejestrze operatorów danych osobowych.

- Ujawnienie takich informacji jest zabronione, z wyjątkiem przypadków określonych w ustawie. Ponadto, wszystkie dane osobowe Rosjan muszą być przetwarzane i przechowywane wyłącznie na terytorium Federacji Rosyjskiej - stwierdził poseł.

Poinformował, że sprawą zajęła się prokuratura generalna Rosji, która skontroluje firmę Microsoft i jej najnowszy system operacyjny Windows 10.

Deputowany uważa, że śledczy powinni zakończyć dochodzenie, zanim zapadnie ostateczna decyzja o dopuszczeniu systemu na rynek rosyjski. Oburzał się, że "nawet sam Microsoft przyznaje, że nie gwarantuje poufności przesyłanych informacji".

"Prokuratura sprawdzi Microsoft i jej system operacyjny Windows 10" - piszą "Izwestia" izvestia.ru

- Należy wziąć pod uwagę, że wiele rosyjskich struktur państwowych korzysta z systemu operacyjnego Windows, co oznacza, że służby specjalne obcych państw mogą mieć dostęp do poufnej informacji. W tym przypadku możemy mówić o szpiegostwie - orzekł Sołowjow.

Odpowiedź na zarzuty

Redakcja gazeta "Izwestia" zwróciła się z prośbą o komentarz do przedstawicieli Microsoftu, którzy w przesłanej odpowiedzi utrzymywali, że wszystkie informacje gromadzą tylko za zgodą użytkownika.

"W celu zapewnienia skuteczności systemu Windows, Microsoft zbiera niektóre dane dotyczące użytkowania, które pomagają w utrzymaniu nieprzerwanej i prawidłowej pracy systemu operacyjnego" - cytuje komunikat Microsoftu dziennik "Izwestia".

- Obawy deputowanego Sołowjowa są uzasadnione. Jednak w Rosji na razie nie ma opracowanych własnych systemów operacyjnych czy pakietów biurowych. Nie sądzę też, by jakiekolwiek kontrole w sprawie Windows 10 dały oczekiwane efekty – mówił szef rosyjskiej Ligi Bezpiecznego Internetu Denis Dawydow.

Autor: tas/ja / Źródło: Izwestia

Źródło zdjęcia głównego: microsoft.com