Miasto karteli. Ostatnia policjantka zniknęła


Mieszkańcy meksykańskiego miasta Guadalupe są zdani na łaskę karteli narkotykowych. Ostatnia policjantka, która od miesięcy samotnie patrolowała ulice miasta, została porwana. Rząd wysłał do miasta wojsko. Żołnierze mają zaprowadzić porządek i odnaleźć kobietę.

28-letnia Erika Gandara była ostatnią osobą w dziewięciotysięcznym mieście, która miała dość odwagi, aby służyć w policji. Wszyscy jej koledzy zginęli lub zrezygnowali. Teraz i ona przegrała w walce z kartelami narkotykowymi. Jej dom podpalono nocą, a ją samą uprowadzono. Jej los pozostaje nieznany.

Gandara patrolowała swoje miasto samotnie już od czerwca. - Nikt nie chce tu pracować jako policjant. Poza tym brakuje pieniędzy na bezpieczeństwo - mówiła wtedy agencji AFP.

Guadalupe leży około pięciu kilometrów od granicy z USA i 60 kilometrów od niesławnego Ciudad Juarez. W okolicy od wielu lat trwa zacięta walka władz i karteli narkotykowych, którą te ostatnie wygrywają. W całym Meksyku od 2006 roku, kiedy ogłoszono zdecydowaną walkę z kartelami, z rąk przestępców, wojska i policji zginęło już 30 tysięcy ludzi.

Źródło: BBC News