Pekińskie metro w poniedziałek rano przestało wpuszczać pasażerów do wagonów jednej z kluczowych linii. W ramach przygotowań do igrzysk olimpijskich właśnie ograniczono ruch samochodów na ulicach, to zaś spowodowało szturm na podziemną kolejkę.
W poniedziałkowym szczycie komunikacyjnym z kolejki linii nr 2, której trasa prowadzi wokół centrum Pekinu, pasażerowie byli jedynie wypuszczani; bramki wpuszczające na stacje zostały zamknięte. Nie działała m.in. stacja przesiadkowa Fuxingmen.
- Tu są tłumy pasażerów. Musieliśmy zamknąć metro ze względów bezpieczeństwa - wyjaśnił agencji Reutera jeden z pracowników obsługi. Dziennikarzom nie udało się dotąd skontaktować z firmą zarządzającą metrem.
Parzyści jadą, nieparzyści chodzą pieszo
Poniedziałek jest pierwszym dniem roboczym, kiedy w chińskiej stolicy obowiązuje ograniczenie w ruchu samochodów osobowych. Wprowadzone obostrzenia mają przed sierpniowymi igrzyskami olimpijskimi poprawić jakość powietrza i zmniejszyć korki w mieście.
Na ulice ma prawo wyjeżdżać tylko połowa z ponad trzech milionów zarejestrowanych samochodów - w zależności od tego, czy ich numery rejestracyjne są parzyste czy nieparzyste. Według relacji dziennikarzy w poniedziałek rano na ulicach było wyraźnie ciszej, ale nadal tłoczno.
Nowe linie to za mało
W ciągu weekendu w Pekinie uruchomione zostały trzy nowe linie metra - w tym połączenia centrum miasta z lotniskiem oraz ze stadionem olimpijskim.
Obecnie działać będzie osiem linii kolejki podziemnej o łącznej długości dwustu kilometrów.
Źródło: PAP, tvn24.pl