Iran potępił kandydata na prezydenta Johna McCaina za niestosowną uwagę, jakiej ten dopuścił się wobec obywateli tego kraju. McCain powiedział, że wzrost zużycia nikotyny w Iranie jest "sposobem na wykończenie Irańczyków".
McCain, który już raz zasłynął z przyśpiewki o bombardowaniu Iranu, zażartował tak podczas przystanku w ramach kampanii prezydenckiej w Pittsburghu. Zareagował tym na wiadomość, że USA eksportuje coraz większe ilości papierosów do Iranu.
- Może właśnie to [wzastająca sprzedaż papierosów do Iranu-red] jest sposobem na wykończnie Irańczyków - brzmiała wypowiedź McCaina dla prasy. - Mówię to jako osoba, która nie pali od 29 lat - dodał, śmiejąc się.
Nieszczęśliwy komentarz zbiegł się rosnącym napięciem na linii Iran-Izrael, przy czynnym udziale USA. Amerykańskie władze nie wykluczają opcji "militarnej", jeśli na drodze dyplomatycznej nie uda się załagodzić konfliktu na tle produkcji energii atomowej w Iranie. Irańskie władze zapewniają tymczasem, że atom służy im jedynie wytwarzaniu elektryczności.
Coraz groźniejsze uszczypliwości
Irańskie władze uznały niewybredny dowcip kandydata za "podżeganie do wojny".
- Ordynarna wypowiedź Johna McCaina dotycząca masowej zagłady Irańczyków nie tylko świadczy o "pomieszanym" stanie jego umysłu, ale także o jego podejściu do kwestii polityki zagranicznej - powiedział rzecznik irańskiego ministerstwa spraw zagranicznych Mohammad Ali Hosseini.
W oświadczeniu na stronie internetowej irańskiej telewizji Hosseini dodał:
- Potępiamy takie żarty jako absolutnie niestosowne, zwłaszcza w ustach kandydata na prezydenta USA. Podobne dowcipy o masowym mordzie nie będą i nie mogą być tolerowane ani przez Iran, ani przez Amerykanów.
Źródło: Reuters