Ile zarabia i ile płaci podatków faworyt w republikańskim wyścigu po prawo startu wyborach prezydenckich? Szybki brak odpowiedzi na te pytania kosztował Mitta Romney'a ciężką porażkę w prawyborach w Karolinie Południowej i spadek notowań w całym kraju. Teraz były gubernator Massachussets nadrabia zaległości i ujawnia tajemnice swoich finansów. Okazuje się, że w ciągu dwóch ostatnich lat zarobił ponad 42 miliony dolarów. Odprowadził tylko 6 mln podatków, bo korzysta z niskiej stawki 14 proc.
Romney jest jednym z najlepiej sytuowanych kandydatów na prezydenta w historii wyborów w USA. Także dzięki temu, że wykorzystał przepisy podatkowe.
W Stanach Zjednoczonych wysokie przychody (a takie posiada Romney) są opodatkowane w 35 procentach. Taki podatek obowiązuje także przeciętnych, zarabiających na etacie Amerykanów. Jednak Romney płaci wg stawki 14 proc.
Zyski kapitałowe i działalność charytatywna
Powodem, dla którego podatki Romney'a są tak niskie, jest fakt, że jego przychody pochodzą w całości z zysków kapitałowych - procentów od udanych inwestycji. Taka forma osiągania przychodów, jest właśnie obciążona tylko maksymalnie 15 proc. podatkiem. Co więcej, z dochodów Romney'a są odprowadzane duże sumy na cele charytatywne.
Romney wraz z żoną oddali od 2010 roku ponad siedem milionów dolarów na Kościół Jezusa Chrystusa Świętych w Dniach Ostatnich (mormoni), do którego oboje należą.
Wcześniej republikanin konsekwentnie odmawiał ujawnienia swych zeznań podatkowych. Wprost zapytał go o to jego największy rywal Newt Gingrich podczas jednej z debat prawyborczych. M.in. przez niejasności w tej sprawie Romney przegrał prawybory w Karolinie Południowej właśnie na rzecz Gringricha.
Czy ujawnienie spraw majątkowych pomoże teraz Romney'owi? Na jego korzyść przemawia, że je ujawnił. Ale z drugiej strony, wielu przeciętnie zarabiającym Amerykanom, płacącym 35 proc. podatku może się nie spodobać, że polityk mający na koncie miliony, oddaje fiskusowi przeszło dwa razy mniej (procentowo), niż oni.
Źródło: CNN