Urlopowany biskup Limburga Franz-Peter Tebartz-van Elst uniknął kary, przyznając, że skłamał zeznając pod przysięgą. Prokuratura w Hamburgu poinformowała w poniedziałek o umorzeniu postępowania karnego pod warunkiem wpłacenia przez duchownego 20 tys. euro.
Spór sądowy dotyczył rozmowy Tebartz-van Elsta z dziennikarzem tygodnika "Der Spiegel", w której duchowny zaprzeczył, że podczas podroży do Indii w lecie 2012 roku leciał pierwszą klasą, a następnie, składając zeznania pod przysięgą, wyparł się swoich słów. Jak się okazało, dziennikarz dysponował nagraniem rozmowy. Rzeczniczka prokuratury powiedziała agencji dpa, że decydującą rolę w decyzji prokuratury miał fakt przyznania się przez biskupa do kłamstwa. Dzięki ugodzie Tebartz-van Elst pozostanie osobą niekaraną.
Czeka na wyjaśnienia komisji w klasztorze
Papież Franciszek postanowił miesiąc temu, że biskup Limburga, któremu zarzuca się życie ponad stan, w tym budowę luksusowej rezydencji, ma przez jakiś czas pozostać poza diecezją. Papież czeka na wyjaśnienia komisji, powołanej do zbadania stawianych biskupowi zarzutów. Tebartz-van Elst przebywa w jednym z bawarskich klasztorów, czekając na dalsze decyzje. To pierwszy od początku pontyfikatu Franciszka przypadek ukarania dostojnika kościelnego za życie w luksusie i nadmierne wydatki. Biskup Tebartz-van Elst oskarżany jest o budowę nowej luksusowej rezydencji, której koszt w trakcie prac wzrósł z planowanych początkowo 5,5 mln euro do ponad 30 mln euro. Parafianie zarzucali mu ponadto autorytaryzm w sprawowaniu urzędu. W diecezji doszło do buntu wiernych, domagających się dymisji biskupa. Tebartz-van Elst twierdzi, że jest niewinny. Zasugerował, że chciałby powrócić na stanowisko w Limburgu. Zgromadzenie diecezjalne, będące przedstawicielstwem katolików w diecezji limburskiej, wydało w niedzielę oświadczenie, w którym podkreśliło, że ze względu na brak zaufania do biskupa i utratę przez niego wiarygodności nie wyobraża sobie dalszej współpracy z nim. W czasie nieobecności biskupa diecezją administruje wikariusz generalny Wolfgang Roesch.
Autor: /jk / Źródło: PAP