- Nasi nieprzyjaciele już nie raz próbowali mieszać się w wewnętrzne sprawy państwa, grając kartą narodowościową, sztucznie rozdmuchując kwestię "polską" i "żydowską" - prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenko krytykuje uchwaloną prawie pół roku temu Kartę Polaka. Jednocześnie zapewnia, że Białoruś jest zainteresowana współpracą z UE.
Łukaszenko zauważył, że nie tak dawno Węgry próbowały wprowadzić specjalną kartę dla swoich diaspor, jednak w Rumunii, na Słowacji i w Austrii doszło do ostrych protestów: - Wtedy organizacje międzynarodowe uznały tę praktykę za naruszenia praw człowieka - zaznaczył. - Niestety, teraz nie pojawiło się tak przyjazne i zgodne stanowisko państw europejskich - dodał.
- Po raz kolejny spotykamy się z podwójnymi standardami w obronie własnych praw i interesów - podkreślił prezydent. Miał na myśli uchwaloną we wrześniu 2007 roku ustawę o Karcie Polaka. Według intencji polskiego Sejmu, ma ona na celu udzielanie pomocy Polakom zamieszkałym poza granicami w zachowaniu ich związków z narodowym dziedzictwem. Ma to osiągnąć poprzez wprowadzenie szeregu przywilejów dla jej posiadaczy, m.in. zwalniając ich z obowiązku posiadania zezwoleń na pracę w Polsce.
Białoruskie "nie"
Strona białoruska krytykuje Kartę. W zeszłym tygodniu rzecznik białoruskiego MSZ Andrej Papou uznał, że "stosowanie ustawy w jej obecnej postaci może zdestabilizować stosunki między różnymi narodowościami" na Białorusi i "wywołać napięcia w społeczeństwie białoruskim".(PRZECZYTAJ WIĘCEJ)
Teraz oburzony jest również Łukaszenko: - Nigdy nie dopuścimy do rozłamu społeczeństwa z powodów religijnych, czy narodowościowych, a jakiekolwiek przejawy braku tolerancji, różnic, rozpalania ekstremizmu spotkają się ze stanowczym oporem.
Chcemy współpracy z Unią
Tego samego dnia i w tym samym miejscu, na mińskim uniwersytecie, Aleksander Łukaszenko w łagodniejszym tonie zwrócił się do Unii Europejskiej. Zapewnił, że jego kraj robi wszystko, co możliwe, by zapobiec "przeistoczeniu granicy z UE w nową żelazną kurtynę, którą będą mogli przekraczać tylko ludzie z grubą kabzą".
Podkreślił ważną rolę, jaką dla Mińska odgrywa Bruksela: - Jesteśmy bardzo zainteresowani współpracą z państwami Zachodu, a zwłaszcza Unii Europejskiej, na którą przypada 40 proc. białoruskiego eksportu. Prezydent zaznaczył też, że Białoruś bardzo uprościła procedurę wydawania wiz dla obywateli UE: - Odeszliśmy nawet od zasady wzajemności i wprowadziliśmy dla obywateli Polski, Litwy, Łotwy i Estonii cenę wiz wysokości 25 euro zamiast 60.
Na koniec wystąpienia skrytykował jednak Unię za "wymyślone tematy więźniów politycznych i praw człowieka", które pogarszają dwustronne stosunki. Zaapelował też do Brukseli, "by wykazała dobre zamiary wobec Białorusi". - Teraz kolej na Unię Europejską - uważa Łukaszenko.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24