Po nagłośnionych przypadkach brutalnych gwałtów, całe Indie stały się wyczulone na kolejne akty przemocy wobec kobiet. Teraz indyjskie media donoszą o szokującej "ludowej sprawiedliwości" zarządzonej przez starszyznę kastową. Nakazano zgwałconej sześciolatce wyjść za ośmioletniego syna gwałciciela.
Do wydarzenia, które jest opisywane w indyjskiej prasie, doszło w mieście Keshavpura, położonym około 250 kilometrów od większego Jaipuru. Mieszkańcy miasta szczycą się wielowiekową tradycją i własną kulturą.
Wyrok starszyzny
Na początku tygodnia w jednej z dzielnic miasta doszło do gwałtu na sześciolatce. Szybko odkryto, iż sprawcą jest mieszkający kilka domów dalej 40-latek. Sprawy nie zgłoszono na policję, ale zajęła się nią starszyzna z kasty, do której należy rodzina ofiary. Zwołano tradycyjną "radę starszych" o nazwie panchayat. Po naradzie starszyzna wydała swój wyrok: rodzice sześcioletniej ofiary muszą wydać ją za mąż za ośmioletniego syna sprawcy. O karze dla samego gwałciciela nie ma informacji. Obie rodziny odrzuciły decyzję starszyzny i nie zgodziły się na ślub. Rozpoczęły za to negocjacje odnośnie tego, co począć w tej sytuacji. Sprawa stałą się jeszcze bardziej szokująca, gdy w ciągu trwania tych rozmów 40-latek rzekomo ponownie zgwałcił sześciolatkę. O tym akcie, do którego miało dojść w środę, dowiedzieli się społeczni aktywiści, którzy nakłonili rodzinę ofiary do zgłoszenia się na policję. Jak poinformowały miejscowe władze, gwałciciela aresztowano i wszczęto śledztwo, które obejmuje też członków rady starszych.
Autor: mk\mtom / Źródło: Times of India